W co inwestować mając 20, 30 i 40 lat

Podcast: Odtwarzaj w nowym oknie | Pobierz (Czas trwania: 1:00:56 — 84.1MB) | Umieść link

Subskrybuj: Apple Podcasts | Spotify | Android | RSS

W co inwestować gdy masz 20, 30 i 40 lat? W akcje, w nieruchomości, w technologie przyszłości, a może w nic, bo i tak nie masz czasu i nie wiesz jak? Każda dekada rządzi się swoimi prawami – w każdej masz inny kontekst życiowy, poziom zarobków i marzenia. Dlatego w tym artykule podpowiemy Ci, w co najlepiej inwestować w wieku 20, 30 i 40 lat.

Jednym z najczęstszych pytań, które zadają mi czytelnicy bloga, jest: w co zainwestować. Odpowiedź, jak się pewnie domyślasz, brzmi: to zależy. I to od bardzo wielu czynników – od Twoich celów finansowych, od Twojej strategii inwestycyjnej, od poziomu ryzyka, które akceptujesz, ale także i być może przede wszystkim: od tego, na jakim etapie życia jesteś. Inaczej przecież podchodzisz do swoich finansów i inwestycji, gdy masz 20 lat, a inaczej – gdy przekraczasz czterdziestkę. Zanim zdradzę, w co inwestować gdy masz 20, 30 i 40 lat, zachęcam Cię do obejrzenia filmu:

To dobry moment na krótkie przypomnienie: Pamiętaj, proszę, że wszystkie prezentowane na blogu materiały mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny i są wyrazem prywatnej opinii autorów. Zapoznaj się, proszę, z dokładną informacją prawną, którą znajdziesz na końcu tego artykułu.

Przejdźmy teraz do tego, w co inwestować mając 20 lat.

W co inwestować mając 20 lat

Uczucie nieśmiertelności, cały świat u stóp, a jedyny strach to nie zmarnować swojej szansy! Tak… Pięknie jest być dwudziestolatkiem. W co inwestować mając 20 lat? 

20-latkowie – najczęstsze błędy

Za chwilę zdradzę, co włożyłbym do portfela, ale najpierw chciałbym Cię przestrzec przed dwoma zagrożeniami. Po pierwsze, większość osób między 20 a 30 rokiem życia w ogóle nie inwestuje. A po drugie, jeśli już to robią, to często podchodzą do tego tematu bardzo ryzykownie, chcąc dużych i szybkich pieniędzy. Chcesz mieć dużo kasy? Rozumiem to doskonale. Ale prawda jest taka, że najczęściej najsensowniejszą drogą do bogactwa jest stopniowe, metodyczne, konsekwentne działanie w równym tempie.

Co jest ważne, gdy masz 20 lat?

Zanim przejdziemy do inwestycji, chciałbym zwrócić Twoją uwagę na dwa obszary, które musisz zaopiekować, żeby zbudować sobie solidne fundamenty na przyszłość. Pamiętaj, że duża kasa bierze się z sumy małych kwot. Dlatego najpierw ogarnij comiesięczne generowanie oszczędności. Dzięki temu szybko zaczniesz gromadzić kapitał potrzebny Ci do tego, żeby zacząć inwestować. Generowanie oszczędności to oczywiście w dużej mierze ograniczenie niepotrzebnych wydatków. Ale na ten element składa się jeszcze jedna ważna kwestia – „inwestycja”, która zmiecie wszystkie inne i długofalowo da Ci największą stopę zwrotu. To inwestycja w Twoją karierę zawodową i ewentualne przyszłe biznesy. Masz 20 lat? To jest Twój czas, żeby eksperymentować, szukać swojej drogi, rozwijać swoje umiejętności, poszerzać kontakty zawodowe i aktywnie tworzyć sobie szansę. Nie chcesz się zatracić w pracy jak poprzednie pokolenia? Tym bardziej zainwestuj w swój rozwój zawodowy i wybór właściwego zajęcia! A czy to znaczy, że masz odpuścić sobie inwestowanie? Absolutnie nie!

Co robić z pieniędzmi w wieku 20 lat?

Zacznij inwestować jak najwcześniej, nawet od małych kwot, bo to pomoże Ci się nauczyć, jak w praktyce działają instrumenty finansowe i jak ogromny wpływ na sumę zgromadzonego kapitału ma regularne odkładanie. Od czego możesz zacząć naukę inwestowania? Mam dla Ciebie kilka podpowiedzi: 

• Na początek zrozum, jak działa ETF na akcje globalne, na przykład iShares ACWI, albo Vanguard FTSE All-World. 
• Zapoznaj się też z obligacjami indeksowanymi inflacją (np. serię EDO), która przyda Ci się jako stabilizator w portfelu inwestycyjnym albo jako sensowny sposób na odkładanie wkładu własnego na zakup mieszkania. 

O czym jeszcze warto pamiętać, gdy masz 20 lat? Ja na Twoim miejscu zacząłbym też działać w temacie własnej emerytury. Wiem, masz do niej jeszcze sporo czasu, ale dzięki temu, że teraz zrobisz w jej stronę kilka małych kroków, gdy będziesz starszy, nie obudzisz się z ręką w nocniku. Tym bardziej że te kroki naprawdę nie muszą być duże. Co mam na myśli? Kilka podpowiedzi poniżej: 

• Jeśli masz w pracy PPK lub PPE to jak najszybciej przystąp! Więcej o korzyściach przeczytasz w artykule: Pracownicze Plany Kapitałowe – wszystko, co musisz wiedzieć o PPK
• Jeśli systematycznie generujesz duże nadwyżki – pomyśl o założeniu konta IKE. 
• A po 26 roku życia przelicz, czy opłaca Ci się założenie konta IKZE.

Podsumowując, skup się na zwiększeniu zarobków, a w inwestowaniu odłożonych pieniędzy postaw na prosty portfel i uwierz, że Twoim największym sprzymierzeńcem jest to, że wcześnie zaczynasz. Dlatego nie zepsuj tego kredytami i przepuszczaniem całej kasy na głupoty. I tyle – serio, nie potrzebujesz więcej! Przejdźmy teraz do kolejnej dekady.

W co inwestować mając 30 lat?

Czym charakteryzuje się ta dekada? Przede wszystkim: turbo przyspieszeniem życia. Nie wiesz, kiedy zmieniła się cyfra z przodu, a czas dalej zasuwa. Temat: „rodzina” albo jest już w toku, albo zaczyna być palący. Zastanawiasz się, gdzie jest ten mityczny „work life balance”: 8 godzin na sen, 8 na pracę, a w pozostałe 8 upchnij życie, czas dla rodziny a do tego jeszcze sport i hobby. Gdzie to wszystko zmieścić?! Na tym etapie być może już spłacasz kredyt hipoteczny lub kombinujesz, jak kupić swoją pierwszą nieruchomość. Zarabiasz coraz więcej, ale też coraz więcej wydajesz. To, co jeszcze 10 lat temu wydawało się górą pieniędzy, teraz rozchodzi się na zwykłe życie. 

A jeśli już jesteś w stanie odkładać i chcesz się wziąć za inwestowanie, to odpalasz internet, a tam roi się od wykluczających się opinii: tylko złoto, tylko spółki dywidendowe, tylko krypto, a może broń i konserwy, bo jakiś guru twierdzi, że świat się wali i zabiorą nam wszystkie pieniądze. A Ty nie masz przecież czasu rozkminiać wszystkich opcji. Mam dla Ciebie dobrą wiadomość – wcale nie musisz! Inwestowanie w tej dekadzie może być naprawdę proste.

Inwestowanie po trzydziestce – najważniejsze filary

Sensowny plan działania w wieku 30+ możesz oprzeć na następujących filarach: 

• Programy emerytalne dostępne w miejscu pracy – chodzi tutaj oczywiście o PPK i PPE. Koniecznie przeczytaj o zaletach PPK w artykule: PPK 2023 autozapis – zostać czy uciekać z Pracowniczych Planów Kapitałowych. 
• Własna nieruchomość – jeśli jeszcze nie masz własnego mieszkania lub domu, ta dekada to świetny moment na to, żeby się za nim rozejrzeć. Może to nie jest klasyczna inwestycja, ale dzięki niej znacznie szybciej będziesz powiększać swoją wartość netto. W długim terminie nie ma sensu płacić za najem, a dodatkowo będziesz mieć również zabezpieczenie na przyszłość.
• Prosty portfel inwestycyjny – na tym etapie życia raczej nie masz czasu, dlatego raczej nie baw się w selekcję spółek. Na początek wystarczy Ci bardzo prosty portfel złożony np. z obligacji detalicznych i ETF-ów na akcje globalne. 
• Poziom ryzyka, który daje Ci w nocy spokojnie spać – ustal w swoim portfelu dobrą proporcję pomiędzy akcjami i obligacjami. Dzięki temu nie spanikujesz, gdy ceny na giełdzie będą przejściowo spadać.
• Antypodatkowe pokrowce – opakuj swoje inwestycje długoterminowe w antypodatkowe pokrowce (IKE lub/i IKZE – które wybrać? Przeczytaj w artykule: IKE czy IKZE – co się bardziej opłaca? Kalkulator + kompletny przewodnik)
• Regularne wpłaty – zadbaj o to, żeby wpłacać, wpłacać i jeszcze raz wpłacać. Najlepiej zautomatyzuj ten proces – niech kwoty na inwestycje schodzą z konta bez Twojej ingerencji, gdy tylko dostaniesz wynagrodzenie.

Motto na ten czas w Twoim życiu to:

Nie musisz mieć najlepszego portfela na świecie. Wystarczy prosty portfel, ale zasilany regularnymi wpłatami.

Jak widzisz, nawet w tak intensywnym czasie, jak życie po trzydziestce, można ogarnąć inwestycje w prosty sposób. No dobra, przejdźmy teraz do „ryczących czterdziestek”.

W co inwestować mając 40 lat?

Osoby w moim wieku zgodzą się zapewne, że między czterdziestką i pięćdziesiątką zaczynamy dostrzegać efekty naszych długoterminowych decyzji i działań. I to może być bardzo fajna dekada życia. 
Zdrowie ciągle Ci dopisuje, dzieci są starsze i nie wymagają już tyle uwagi, mieszkanie urządzone –  zaczynasz mieć zatem więcej czasu dla siebie. Co ważne – lepiej rozumiesz świat i z większym dystansem podchodzisz do życia, dlatego widząc na YT filmik, w którym ktoś opowiada bajki o szybkim bogaceniu się, uśmiechasz się tylko pod nosem.

Twoja pozycja zawodowa jest ugruntowana, korporacyjny bullshit już na Ciebie nie działa i zwykle gdzieś w tej dekadzie osiągasz też apogeum swoich zarobków. Ale… zaczynasz jednak czuć na plecach oddech młodych wilczków, które nierzadko potrafią zrobić więcej od Ciebie i to za niższe pieniądze – dlatego możesz odczuwać stres związany z pracą.

Co zatem robić z pieniędzmi na tym etapie życia? To zależy od tego, czy do tej pory dobrze zarządzałeś swoimi pieniędzmi.

Jeśli masz oszczędności…

Zacznijmy od wersji dla osób, które w poprzednich dekadach życia systematycznie odkładały i mają dzięki temu oszczędności. Jeśli należysz do tej grupy, musisz wiedzieć, że trzymając je tylko na lokatach bankowych, zostawiasz je na pastwę inflacji. Może trzymasz się kurczowo tych lokat, bo próbowałeś już kiedyś inwestować, ale straciłeś pieniądze i to Cię odrzuciło od inwestowania na długie lata? Teraz masz wreszcie czas, aby wrócić do tematu, ale tym razem z głową, zdobywając wiedzę i przed zainwestowaniem jakichkolwiek pieniędzy, tworząc dla siebie dobrą strategię. 

A jeśli już inwestujesz, to warto jeszcze sprawdzić, czy używasz tanich i przejrzystych produktów, aby Twoje zyski nie były przejadane przez opłaty i prowizje. I wreszcie – jeśli myślisz o wyższych stopach zwrotu albo o większej dywersyfikacji – to poświęcanie czasu na to teraz, zaczyna mieć większy sens. 

Dlaczego? Bo Twój portfel jest większy, więc każdy punkt procentowy dodatkowego zysku lub straty to są duże pieniądze, Może więcej aktywów w obcej walucie? Może trochę złota inwestycyjnego? Może jakaś nieruchomość na wynajem lub działka? Teraz poświęcanie czasu na takie rozkminy ma sens.

A jeśli nie masz oszczędności po 40 roku życia…

A co jeśli nie masz jeszcze żadnych oszczędności? Zrób sobie prosty eksperyment. Przez 1 miesiąc przeżyj za 30% swojego wynagrodzenia. Dasz radę? Oby tak, bo dokładnie z takim wyzwaniem – z koniecznością życia za 30% wynagrodzenia – zmierzysz się dosłownie w miesiąc po przejściu na emeryturę, jeśli postawisz tylko na ZUS. A umówmy się – gdy masz 45 lat, to emerytura nie jest już tylko odległą abstrakcją. Masz jeszcze trochę czasu, aby zbudować swój kapitał, ale to już naprawdę ostatni dzwonek. Dlatego koniecznie zadbaj o 3 filary bogacenia się: 

• Ogarnij swoje wydatki – zacznij prowadzić budżet domowy i świadomie generuj coraz więcej oszczędności. 
• Wyciśnij z zarobków, ile się da – jeśli w obecnym miejscu pracy już za wiele nie wyciśniesz, pomyśl o dodatkowym zajęciu. Masz teraz czas i doświadczenie zawodowe, żeby wycisnąć z tego obszaru tyle, ile się da. 
• Zacznij inwestować – oczywiście gdy w końcu pojawią się oszczędności. Stwórz sobie prosty portfel, który nie będzie wymagać od Ciebie zbyt wiele czasu i zaangażowania, żeby móc w pełni skoncentrować się na II filarze (zarobkach).

W co inwestować w każdym wieku

Każdy wiek ma swoje blaski, cienie oraz okazje. Nigdy nie jest za późno, żeby zająć się finansami, ale oczywiście im wcześniej to zrobisz, tym lepiej. Właśnie w inwestycjach czas jest najbardziej niedocenianym sprzymierzeńcem. Każdy inwestuje w nieco inny sposób, ale część przepisu na udane inwestycje, jest niezależna od wieku: 

• Po pierwsze, w 99% przypadków to nie inwestycje na rynkach uczynią Cię bogatym. Co czyni bogatym to własny rozwój, pozwalający na konsekwentne zwiększanie zarobków i powiększanie zainwestowanych kwot. Droga do sukcesu wiedzie przez odkładanie większego kapitału, a nie zbyt ryzykowne podkręcanie stopy zwrotu! 
• Po drugie, nie potrzeba cudów na kiju i wymyślnych pomysłów inwestycyjnych. Na palcach jednej ręki policzysz aktywa w pełni wystarczające, aby zbudować bardzo sensowny portfel, który dasz radę prowadzić nawet przy naciągniętym jak struna grafiku.
• Po trzecie – zawsze warto zadbać o niskie koszty, prowizje i opłaty. Tanie ETF-y oraz antypodatkowe pokrowce takie jak IKE, IKZE czy PPE, to określenia, które musisz znać!

Tak w wielkim skrócie wygląda moje podejście do inwestowania na różnych etapach życia. Jest ono osadzone w rzeczywistości dnia codziennego i nie zakłada, że masz 8 godzin dziennie, aby stać się zawodowym inwestorem. 

Zrobiłem oczywiście sporo założeń i uproszczeń, a Ty kroczysz swoją ścieżką, swoim tempem i masz własne wyzwania. Dlatego musisz stworzyć prostą, ale dopasowaną do Ciebie strategię inwestycyjną. Taką strategię musisz zrobić samodzielnie, ale to nie znaczy, że samotnie. Możesz czerpać z doświadczeń innych osób, z podobnymi wyzwaniami jak Ty i zdecydowanie Ci sprzyjających. I takie wsparcie znajdziesz w naszej społeczności FinCrafters, do której serdecznie Cię zapraszamy:

Koniecznie daj znać w komentarzu, w której dekadzie życia jesteś i co myślisz o podejściu do inwestowania, które zaproponowałem dla tego okresu.