Pieniądze w związku. Jak rozmawiać o finansach z partnerem?
Wartość prawdy i uczciwości w sprawach finansowych
Do tej publikacji zainspirował mnie Tomek, który przysłał mi taką wiadomość: „Hej Marcin, kilka razy już w różnych sprawach chciałem się odezwać, napisać, że to, co robisz jest i dla mnie ważne i potrzebne, czasem skrobnąłem jakiś komentarz pod postem, ale nie potrafiłem niestety siąść i sklecić porządnego maila. Wreszcie… voila! Oto i okazja: mogę powiedzieć śmiało, że jestem wolny od długów – także dzięki Tobie! Moja historia nie jest szczególnie porywająca i dramatyczna, jakkolwiek moje zachowanie w pewnych etapach mojego życia można śmiało nazwać „dramatycznym”. Bez wchodzenia w szczegóły – mam 31 lat, a w swoim „dorosłym” życiu przez kłamstwa, głupotę oraz ignorancję nabawiłem się przeszło 12 tysięcy złotych długów. Nadmienię tylko, że były to klasyki (kredytówka i limity). Piszę, bo chciałbym mocno podkreślić wartość prawdy i uczciwości w sprawach finansowych. Zwłaszcza, gdy ma się własną Rodzinę… Mój problem bowiem nie leżał w zbyt małych zarobkach, ale w tym, że niestety notorycznie okłamywałem Żonę i wydawałem nasze pieniądze za jej plecami. Zdobycie się na wyznanie prawdy, że mam długi było NAJTRUDNIEJSZYM momentem w całej historii mojego wychodzenia z tych długów. Od tego momentu wszystko obróciło się o 180 stopni. Dotychczas próbowałem sam, jednak mając „potajemne konta i karty” – rzecz oczywista – moje wysiłki spełzały na niczym. Dopiero przyznanie się do wszystkiego i wspólne stawienie czoła sytuacji pozwoliło w krótkim czasie wyjść na prostą. Dziś już jesteśmy bez długów!!! Jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem. I jest tak także dzięki Twoim radom, dzięki temu, co tworzysz na blogu. Bardzo Ci za to dziękuję. Wiem, że czasem publikujesz różne maile Czytelników. Chciałbym zainspirować Cię do napisania / powiedzenia kilku słów na temat prawdy i uczciwości w finansach w Rodzinie. Moja Żona okazała się być jeszcze wspanialsza niż myślałem. Naprawdę bałem się jak to będzie, kiedy powiem jak bardzo ją oszukałem… A było… Trudno mi znaleźć słowa. Jest po prostu mądrzejsza, niż ja. Wierzę, że jest jeszcze kilku podobnych do mnie gagatków na tym świecie. Może warto im trochę pomóc w zdobyciu się na wyznanie prawdy”. Historia Tomka skończyła się „happy-endem”, bo w porę oprzytomniał i zaczął bardzo rozsądnie działać. Jestem niezwykle szczęśliwy z jego sukcesu i z całych sił mu pogratulowałem, dziękując jednocześnie, że zechciał się tą historią podzielić z Wami. Niestety, wiele osób zbyt długo ciągnie takie sytuacje, przez co problemy finansowe szybko przekładają się na problemy rodzinne. Nieporozumienia, kłótnie, awantury, stres, rozczarowanie… W wielu przypadkach rozstanie. Co robić, by było inaczej?Finanse w związku. Trochę już o tym pisałem…
Trudno o coś ważniejszego, niż nasze relacje z najbliższą osobą. A – co tu dużo kryć – pieniądze mają na te relacje ogromny wpływ. Dlatego trochę już na ten temat opublikowałem, dzieląc się własnymi przemyśleniami i konkretnymi radami:1. Ona, on i pieniądze – walentynkowy podcast o wspólnych finansach 2. Miłość i pieniądze. Na ile ufać żonie lub mężowi? 3. Pieniądze i związek. Jak to pogodzić? 12 sprawdzonych sposobówJednak moje przemyślenia to raptem kilka wpisów. A przecież:
Sprawdź aktualne rankingi
ostatnia aktualizacja: dzisiaj
Najlepsze lokaty bankowe sprawdź
Najlepsze konta osobiste za 0 zł
Promocje bankowe do 900 zł premii
Najtańsze kredyty hipoteczne aż 10 banków
Razem wiemy o wiele więcej!
Mail od Tomka po raz kolejny otworzył mi oczy, jak bardzo ważny jest temat finansów w związku. Pomyślałem, że pora na kolejny wpis w tym temacie. Po chwili doszedłem jednak do wniosku, że przecież każdy z nas żyje w innym związku, z inną osobą, a to, co działa u jednych, niekoniecznie zadziała u innych. Dlatego właśnie postanowiłem, że najlepiej będzie zaprosić Was do wspólnej rozmowy, w której podzielimy się tym, co działa w naszym przypadku. Dajcie więc znać w komentarzach:– jakie trudności napotykacie we wspólnym dbaniu o finanse? – jak próbowaliście sobie z tym radzić? – co w Waszym przypadku najlepiej się sprawdza?Z góry Wam za to dziękuję, bo wiem, że każdy taki komentarz może pomóc jakiejś parze w skutecznej nawigacji po polu minowym wspólnych finansów ?
Marcin Iwuć
Założyciel FBO i finansista z międzynarodowym tytułem CFA (Chartered Financial Analyst). Po 11 latach w branży inwestycyjnej i bankowej rzucił etat, by zbudować firmę uczącą mądrego dbania o finanse. Autor bestsellera Finansowa Forteca (ponad 130 000 sprzedanych egzemplarzy). Pragnie dotrzeć z wiedzą finansową do 15 milionów osób.
Jeżeli podobał Ci się ten artykuł, może zainteresuje Cię książka Marcina o inwestowaniu – „Finansowa Forteca”. W podobny sposób jak tutaj na blogu – prosto i merytorycznie – tłumaczy w niej, jak inwestować skutecznie i mieć święty spokój. Szczegóły poznasz TUTAJ.
PODOBAJĄ CI SIĘ ARTYKUŁY NA BLOGU?
Dołącz do ponad 63 050 osób, które otrzymują newsletter i korzystają z przygotowanych przeze mnie bezpłatnych narzędzi pomagających w skutecznym dbaniu o finanse.
KLIKNIJ W PONIŻSZY PRZYCISK.
PLANUJESZ ZACIĄGNĄĆ KREDYT HIPOTECZNY
I NIE WIESZ OD CZEGO ZACZĄĆ?
To zupełnie naturalne. Kredyt hipoteczny to ogromne zobowiązanie, które przygniata przez kilkadziesiąt lat. W dodatku mnóstwo osób bardzo za niego przepłaca. Przygotowałem kurs Kredyt Hipoteczny Krok po Kroku, aby uzbroić Cię w niezbędną wiedzę i dać narzędzia do wygodnego podjęcia najlepszych dla Ciebie decyzji. Chcę Ci pomóc w znalezieniu kredytu hipotecznego, który:
✅ w bezpieczny sposób pomoże Ci zrealizować marzenie o własnym mieszkaniu czy domu,
✅ nie obciąży nadmiernie budżetu Twojej rodziny,
✅ będzie Cię kosztował tak mało, jak to tylko możliwe,
✅ szybko przestanie być Twoim zobowiązaniem, bo sprawnie go spłacisz.