87% w 5 lat, zero stresu – mój portfel inwestycyjny pod lupą [Wyniki portfela po 3Q2025]
Od września 2020 r. co kwartał dzielę się publicznie wynikami mojego portfela długoterminowego. Zamysł był bardzo prosty – chciałem pokazać, że portfel stworzony według zasad opisanych przeze mnie w „Finansowej Fortecy” faktycznie pozwala inwestować skutecznie i mieć święty spokój. A ponieważ właśnie mija 5 lat od początku tej drogi, w tym artykule podzielę się z Tobą moimi najważniejszymi wnioskami z tego czasu. Pokażę Ci skład i wyniki portfela, ale też opowiem o kilku rzeczach, które mnie przy jego prowadzeniu zaskoczyły.
Amerykanie mają takie fajne powiedzenie: Put your money where your mouth is. Oznacza to mniej więcej, że jeśli w coś wierzysz i o tym głośno mówisz – powinieneś być w stanie postawić na to własne pieniądze, a nie tylko rzucać słowami bez pokrycia. Dlatego kiedy opublikowałem „Finansową Fortecę”, chciałem rzetelnie i transparentnie pokazać, że nie tylko wierzę w opisane w książce zasady tworzenia skutecznego portfela inwestycyjnego. Jestem w stanie dosłownie postawić na ten portfel swoje pieniądze. Więcej na ten temat opowiadam w filmie:

Miałem oczywiście sporo obaw. Takie odsłonięcie kart oznacza nieuchronną krytykę, prześmiewcze komentarze i „dobre rady” w rodzaju: Trzeba było NIVIDII, albo Bitcoina nakupić. Ale nie przejmuję się tym i robię swoje, bo zależy mi bardzo, żeby moi Widzowie i Czytelnicy zrozumieli, na czym naprawdę polega świadome inwestowanie i czym różni się od „inwestycyjnego porno” (tak to nazywa Warren Buffett), które zalewa internet.
To dobry moment na krótkie przypomnienie: Pamiętaj, proszę, że wszystkie prezentowane na blogu materiały mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Są wyrazem prywatnej opinii autorów. Zapoznaj się, proszę, z dokładną informacją prawną, którą znajdziesz na końcu tego artykułu.
Strategia 3 portfeli
Portfel startował we wrześniu 2020 r. i rozpoczynał go wpis: Jak zbudować dobrą strategię inwestycyjną? – początek cyklu [FFP01]. Krótkie przypomnienie – zgodnie z naturalną skłonnością naszych mózgów do księgowania mentalnego, cały majątek mamy z Kasią podzielony na 2 „kieszenie”. Pierwsza to aktywa konsumpcyjne, takie jak mieszkanie, biuro czy samochód. Są one częścią naszej ogólnej wartości netto, ale nie traktujemy ich jako inwestycji. Druga część, to 3 portfele o zupełnie różnym poziomie ryzyka.
- Pierwszy portfel – to finansowa poduszka bezpieczeństwa.
- Drugi portfel – służy do zabezpieczenia długoterminowych celów mojej rodziny – takich jak np. prywatna emerytura.
- A trzeci – to portfel ofensywny – w którym inwestuję z nastawieniem na krótkoterminowy zysk.
Dlaczego właśnie 3 portfele? Finansowa poduszka bezpieczeństwa to rezerwa na duże, nieprzewidziane wydatki. Portfel długoterminowy to super życie na emeryturze bez konieczności pracy, a portfel ofensywny, to korzystanie z przeróżnych okazji inwestycyjnych i środki na dowolnie szalone pomysły i cele. W ramach tego cyklu omawiam szczegółowo portfel długoterminowy. Dlaczego właśnie ten? Bo inwestowanie w oparciu o jasną strategię i z myślą o celach odległych o wiele lat – jak emerytura, studia dzieci itp., dotyczy praktycznie każdej osoby i moim zdaniem, każdy powinien jakąś odmianę takiego portfela posiadać.
Mój portfel długoterminowy
Mniej więcej połowa środków w moim portfelu długoterminowym to mieszkania na wynajem, a reszta to aktywa finansowe:

Modelowy skład części rynkowej portfela wygląda następująco:
- 50% portfela to obligacje indeksowane inflacją
- 15% to złoto
- a 35% akcje globalne.
Jak widzisz, to naprawdę konserwatywny, spokojny portfel, dzięki któremu mogę spokojnie spać po nocach.

Gdy zaczynaliśmy nasz cykl, we wrześniu 2020 roku, portfel rynkowy miał wartość 710 944 zł, a część nieruchomościowa 952 544 zł.


To oznacza, że startowaliśmy z kwotą 1 663 489 zł. Dziś – łączna wartość aktywów to 4 195 781 zł.

Ta cała emerytalna mieszanka aktywów – czyli nieruchomości i część rynkowa, wypracowały od 17 września 2020 roku stopę zwrotu na poziomie 87,11%, a w tym samym czasie skumulowana stopa inflacji wyniosła aż 44,38%.
Największe zaskoczenie tych 5 lat – inflacja
Pisząc „Finansową Fortecę”, nawet przez myśl mi nie przeszło, że już 2 lata później będziemy mieli lata kalendarzowe ze średnią inflacją na poziomie 14% i 11%, a w niektórych miesiącach roczna inflacja potrafiła przekroczyć 19% – to było wtedy nie do pomyślenia.

Bardzo się cieszę, że miałem w portfelu nieruchomości, złoto i obligacje indeksowane inflacją, które świetnie spełniły swoją rolę w takim środowisku, ale na pewno tego nie przewidziałem.
Cały portfel pobił więc inflację o 42,73 punktu procentowego. Po przeliczeniu tego na średnią roczną stopę zwrotu cały portfel wypracował 13,26%, a średnia roczna inflacja w tym czasie wyniosła aż 7,56% . Przypominam o tej bardzo wysokiej inflacji, bo znów jesteśmy na poziomach poniżej 3% i wiele osób już nie pamięta, co działo się raptem kilka lat temu. A działo się tak, że każdy, kto zarobił w tym czasie mniej niż 7,56% w skali roku, nie pobił inflacji. Przejdźmy teraz do tego, co pewnie interesuje Cię najbardziej – czyli wyników portfela po 3 kwartale 2025 r.

Wyniki części rynkowej portfela po 3Q2025
Po tym szalonym kwartale część rynkowa portfela wygląda naprawdę dobrze. Trzeci kwartał 2025 roku to była rynkowa torpeda dla wielu aktywów. Akcje rynków rozwiniętych dały zarobić w dolarach 7,27% akcje rynków wschodzących 9,88%, a złoto inwestycyjne dodało aż 16,36% . Uwierz mi – to nie są normalne wzrosty i coraz bardziej przypomina mi to końcowe miesiące hossy.

Ponieważ prowadzę mój portfel w PLN, musimy jeszcze uwzględnić zmianę kursów. W trzecim kwartale dolar umocnił się o 0,42% do PLN, ale od początku roku ciągle jest 11,45% na minusie. Po uwzględnieniu zmian kursów poszczególne klasy aktywów przyniosły następujące stopy zwrotu w PLN: Akcje rynków rozwiniętych 7,72% na plusie, akcje rynków wschodzących: 10,34% na plusie a złoto 16,85% na plusie. Do tego portfel obligacji indeksowanych inflacją wygenerował kolejnych 1,46% zysku.

Przełożyło się to na stopę zwrotu z części rynkowej portfela w wysokości 6,24%, w skali jednego tylko kwartału! Jak widzisz, jest to bardzo dobry rok dla aktywów i nawet mój konserwatywny portfel radzi sobie w nim świetnie:

Schody do finansowej wolności
Przejdźmy teraz do omówienia schodów do finansowej wolności, jak nazywam wykres z aplikacji MyFund, której używam do monitorowania portfela. Jak wiesz, polecam na blogu tylko produkty, z których sam korzystam lub które z powodzeniem poleciłbym mojej najbliższej rodzinie. Do obu grup z pewnością zalicza się właśnie MyFund, a Ty możesz skorzystać z mojego linku afiliacyjnego, żeby za darmo przetestować aplikację przez 3 miesiące. To ogromna oszczędność czasu i możliwość właściwej oceny wyników. W serwisach domów maklerskich zwykle możesz zobaczyć prostą stopę zwrotu, w której wpłaty mogą zaburzyć Twój wynik inwestycyjny. W MyFund możesz śledzić tzw. Time Weighted Rate of Return – czyli stopę zwrotu ważoną czasem, która pozwala porównać wyniki Twojego portfela z ETF-ami i funduszami, bo one właśnie taką stopę zwrotu raportują.
Na wykresie poniżej niebieska linia pokazuje cokwartalne dopłaty do portfela – czyli właśnie owe schody, w których podstawą są konsekwentne dopłaty, a linia zielona – pokazuje wartość rynkową. Jak widzisz, zaczynałem ten cykl publikacji z kwotą około 710 948 zł, a na koniec września 2025 roku wartość części rynkowej to 1 936 108 zł, z czego 674 000 zł to skumulowane wpłaty, a kwotowy zysk wypracowany od momentu, w którym zacząłem prezentować portfel w ramach cyklu „Finansowa Forteca w Praktyce”, urósł do 550 000 zł.

Jak wiesz, dopłacam do portfela 30 000 zł co kwartał. Dlaczego zatem suma wpłat, po 5 latach to 674 000 zł, a nie 600 000 zł? Przypomnę tylko, że dwukrotnie dokonałem w tym portfelu rebalancingu – z części nieruchomościowej, która zarabiała jeszcze szybciej i więcej przerzucałem rezerwy finansowe, powiększając nimi wpłatę do części rynkowej. I dlatego suma dopłat wynosi właśnie trochę ponad 674 000 zł.
Nie każdy operuje takimi kwotami
I teraz ktoś może pomyśleć: no tak, trzeba mieć 30 000 zł co kwartał, aby zbudować sobie portfel. Otóż nic bardziej błędnego. Wiedząc, że w miarę inwestowania mój portfel będzie rósł coraz szybciej, równolegle z jego prezentacją uruchomiłem też tzw. mały portfel rynkowy, do którego co miesiąc wpłacałem najpierw po 500 zł, a po okresie wysokiej inflacji, w oparciu o sondę wśród widzów, podniosłem tę kwotę o 10% do 550 zł miesięcznie. Te pieniądze inwestuję dokładnie w taki sam sposób, kupując te same instrumenty. Jak się ma po 5 latach nasz mały portfel?
Zaczynaliśmy o 10 000 zł, łączna suma wpłat wyniosła 28 650 zł. Dzięki połączeniu systematycznych wpłat i spokojnego działania portfela nazbierało nam się w nim już 51 388 zł, z czego zyski to aż 12 738 zł. Nie wiem, jak dla Ciebie, ale dla mnie nie mieć nic odłożonego 5 lat temu, wpłacać po 550 zł – czyli 1650 raz na kwartał i mieć dziś ponad 51 000 zł oszczędności, w tym 12 738 zł zysków – to jest coś. A zobaczymy, co będzie się działo za kolejnych 5 lat. Natomiast ja wyciągam z tego jasny wniosek: w dzisiejszych czasach nie trzeba mieć dużych kwot, aby zbudować zdywersyfikowany portfel.

Na wykresie poniżej pokazuję wartość obu tych portfeli na jednym wykresie. Duży zarobił w ciągu tych 5 lat 51,60%, a mały 50,26%. Jak to się ma do tej szalonej inflacji w ciągu ostatnich 5 lat? Zobacz – w maju 2025 roku portfel był 14% na plusie, a skumulowana inflacja wyskoczyła do 34,5%. I wtedy były komentarze: Pozamiatane, 20% poniżej inflacji, umarł w butach. A ja konsekwentnie mówiłem w każdym kwartale: Spokojnie, to są aktywa, one sobie z inflacją w długim terminie poradzą, trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość. No i dziś jesteśmy już 7,2 p.p. powyżej inflacji.

Maksymalna strata wyniosła w tym czasie -5,93% i to właśnie mam na myśli, gdy mówię, że mogę z tym portfelem spokojnie spać po nocach. To jest podejście do inwestowania, którym chcę Cię zarazić. Opiera się na tym, że wiesz, jak działają klasy aktywów, robisz z nich portfel dostosowany do Twojego poziomu akceptacji ryzyka, a potem spokojnie realizujesz założenia swojej strategii inwestycyjnej. Dzięki temu możesz poświęcić mniej czasu na zarządzanie portfelem a więcej – na swoje życie.

A jeśli nie masz jeszcze własnej strategii i chcesz ją stworzyć od podstaw, krok po kroku, według naszej sprawdzonej metody – polecam Ci kurs „Zacznij Skutecznie Inwestować”. Dzięki niemu stworzysz swoją strategię i zaczniesz inwestować na poważnie:

Pełna transparentność – screeny z rachunków inwestycyjnych
Dla pełnej przejrzystości, poniżej znajdziesz screeny z rachunków inwestycyjnych (moich i Kasi).
Mój rachunek IKE:

Moje IKZE:

IKE Obligacje Kasi:

IKZE Kasi:

Nasz rachunek obligacji:

Rachunek XTB, którego używam do inwestycji w ramach „małego” portfela:

I na koniec niewielka część naszych inwestycji, którą trzymamy poza IKE/IKZE:

Co dalej z portfelem i moją strategią?
Przez tych 5 lat nic się u mnie nie zmieniło w zakresie przewidywania przyszłości. Nadal nie mam zielonego pojęcia, co ona przyniesie. Mam jednak dość wnikliwie przestudiowane 100 lat historii rynków finansowych, więc chętnie podzielę się z Wami tym, co mam w głowie, pamiętając o podobnych okresach z przeszłości.
- Akcje amerykańskie, które dominują w globalnych indeksach, są bardzo drogie w stosunku do swoich długoterminowych średnich. Do tego fakt, że w ostatnim kwartale żadna negatywna wiadomość nie spowalnia dynamiki wzrostów: ani cła, ani zawirowania wokół szefa FED, ani ogromny dług i deficyt budżetowy w USA, ani wojny, ani nawet zamknięcie finansowania amerykańskiego rządu (czyli tzw. government shutdown) nic nie ma znaczenia dla inwestorów upojonych perspektywami AI. To powoduje, że widzę dużo analogii końcówki hossy internetowej z 2000 roku, która skończyła się dużymi spadkami. Nie wiem, czy za miesiąc, czy za rok, czy za 3 lata, ale zdziwiłbym się, gdybym w mniej więcej tym okresie nie nagrywał materiału: „Zobacz, ile mój portfel stracił na spadkach”.
- Dług USA staje się problematyczny. Omówiłem to szczegółowo w tej publikacji: Spirala długów USA. Tak przygotowuję portfel inwestycyjny na sztorm finansowy [Wyniki 2Q2025]. Myślę, że w perspektywie 2-3 lat będziemy mieć w gospodarce ciężkie chwile związane z koniecznością uporania się z tym problemem.
- Złoto będzie jeszcze chwilę błyszczeć. Wyskok jego ceny to w mojej ocenie m.in. przejaw ucieczki dużych inwestorów do aktywa, które (w przeciwieństwie do obligacji), nie jest niczyim zobowiązaniem. Zakładam, że gdy rozpocznie się bessa na rynku akcyjnym, to przez pierwsze tygodnie, a może nawet miesiące, złoto też będzie tanieć, ponieważ wiele funduszy inwestujących z dźwignią finansową będzie sprzedawać złoto, aby odzyskać niezbędną gotówkę. Ale zakładam, że dopóki tempo przyrostu długu rządowego nie spadnie poniżej tempa PKB, złoto jeszcze trochę pobłyszczy.
I po tym kąciku wróżbiarskim sprawa najważniejsza. Pamiętaj, proszę, że ani ja, ani nikt inny, nie zna przyszłości, a rynek ma gdzieś takie rozważania. Wydarzyć może się jeszcze 1000 innych scenariuszy, o których dzisiaj nawet nie śnimy. Ale to mnie nie martwi. Dlaczego? Bo mam jasną, spisaną strategię inwestycyjną i portfel dostosowany do mojego poziomu ryzyka. Każde aktywo w tym portfelu znam, rozumiem i wiem, jaka jest jego rola. Robię sobie zatem spokojnie swoje i nie tracę czasu na żadne aktywne inwestowanie ani śledzenie wiadomości, które Warren Buffett nazywa „inwestycyjnym porno”. Ja i cały mój zespół cały czas konsekwentnie będziemy dzielić się wiedzą na temat tego, co naprawdę działa, a nie tego, jak kolejny tweet prezydenta Trumpa może wpłynąć na rynki. Moja rada jest taka – nie trać czasu na śledzenie newsów – poświęć go na stworzenie własnej strategii, na zwiększanie zarobków i na cieszenie się życiem.
Marcin Iwuć
Założyciel FBO i finansista z międzynarodowym tytułem CFA (Chartered Financial Analyst). Po 11 latach w branży inwestycyjnej i bankowej rzucił etat, by zbudować firmę uczącą mądrego dbania o finanse. Autor bestsellera Finansowa Forteca (ponad 130 000 sprzedanych egzemplarzy). Pragnie dotrzeć z wiedzą finansową do 15 milionów osób.
Jeżeli podobał Ci się ten artykuł, może zainteresuje Cię książka Marcina o inwestowaniu – „Finansowa Forteca”. W podobny sposób jak tutaj na blogu – prosto i merytorycznie – tłumaczy w niej, jak inwestować skutecznie i mieć święty spokój. Szczegóły poznasz TUTAJ.
PODOBAJĄ CI SIĘ ARTYKUŁY NA BLOGU?
Dołącz do ponad 63 050 osób, które otrzymują newsletter i korzystają z przygotowanych przeze mnie bezpłatnych narzędzi pomagających w skutecznym dbaniu o finanse.
KLIKNIJ W PONIŻSZY PRZYCISK.
PLANUJESZ ZACIĄGNĄĆ KREDYT HIPOTECZNY
I NIE WIESZ OD CZEGO ZACZĄĆ?
To zupełnie naturalne. Kredyt hipoteczny to ogromne zobowiązanie, które przygniata przez kilkadziesiąt lat. W dodatku mnóstwo osób bardzo za niego przepłaca. Przygotowałem kurs Kredyt Hipoteczny Krok po Kroku, aby uzbroić Cię w niezbędną wiedzę i dać narzędzia do wygodnego podjęcia najlepszych dla Ciebie decyzji. Chcę Ci pomóc w znalezieniu kredytu hipotecznego, który:
✅ w bezpieczny sposób pomoże Ci zrealizować marzenie o własnym mieszkaniu czy domu,
✅ nie obciąży nadmiernie budżetu Twojej rodziny,
✅ będzie Cię kosztował tak mało, jak to tylko możliwe,
✅ szybko przestanie być Twoim zobowiązaniem, bo sprawnie go spłacisz.
Proszę zapoznaj się z poniższą informacją.
