Stan finansów Polski

Dziura w budżecie na ponad 300 mld zł – czy to już czas na ewakuację z obligacji skarbowych?

31

Finanse Polski są w trudnej sytuacji. Czy to już czas, żeby ewakuować się z obligacji skarbowych? – co roku, gdy w mediach toczą się dyskusje o budżecie państwa, moi Czytelnicy zasypują mnie tego typu pytaniami. Łączna wartość obligacji skarbowych w moich trzech portfelach inwestycyjnych przekracza 1,7 mln złotych, dlatego raz w roku robię krótki przegląd finansów publicznych, by zdecydować, co dalej. W tym artykule pokażę Ci, na co politycy przeznaczają nasze pieniądze z podatków oraz jak wygląda obecnie dziura budżetowa. Podzielę się z Tobą też moimi wnioskami i decyzjami dotyczącymi obligacji skarbowych w portfelu.

Mamy pierwszy projekt budżetu opracowany w pełni przez rząd Premiera Tuska. Jak twierdzą jego autorzy jest on:

Budżet na 2025 rok przyjęty
Źródło: www.gov.pl. Budżet na 2025 rok przyjęty.

Ale czy na pewno tak jest? W tym artykule spróbuję to zweryfikować, a pomoże mi w tym ekspert w temacie finansów publicznych. Do rozmowy zaprosiłem dr. Sławomira Dudka, prezesa Instytutu Finansów Publicznych oraz wykładowcę Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. W dalszej części artykułu znajdziesz materiał video z zapisem naszej rozmowy. 

A jeśli temat finansów publicznych jest dla Ciebie nowy, zachęcam Cię do lektury mojego zeszłorocznego artykułu, w którym omówiłem podstawy, które przydadzą Ci się podczas zgłębiania tematu w tym roku: Finanse Polski w ruinie??? NIE!

To dobry moment na krótkie przypomnienie: Pamiętaj, proszę, że wszystkie prezentowane na blogu materiały mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Są wyrazem prywatnej opinii autorów. Zapoznaj się, proszę, z dokładną informacją prawną, którą znajdziesz na końcu tego artykułu.

Analiza budżetu rządu Tuska na 2025 r.

Chciałbym zacząć od omówienia najważniejszych elementów budżetu Polski. Poniżej znajdziesz dane i wykresy, do których będziemy się odnosić w naszej rozmowie z dr. Sławomirem Dudkiem.

Dochody Polski

Zacznijmy od dochodów i – aby mieć jakiś punkt odniesienia – posłużmy się danymi za ostatnie 3 lata:

Dochody, wydatki i deficyt Polski w latach 2023-2025
Źródło: gov.pl. Uzasadnienie do Projektu ustawy budżetowej na 2025 r. Dochody, wydatki i deficyt Polski w latach 2023-2025.

W 2023 r. zrealizowane dochody wyniosły 574 mld zł. W budżecie na 2024 rok, którego autorem de facto był jeszcze rząd Premiera Morawieckiego, założono bardzo optymistycznie dochody na poziomie 682,3 mld. Dziś już wiemy, że będą one niższe może nawet o 40 mld. Na rok 2025 obecny rząd założył dochody w wysokości 632,8 mld zł – czyli o ponad 49 mld zł mniej niż w nierealnym planie na 2024 r. 

Przejdźmy teraz do źródeł dochodów. Skąd mają płynąć pieniądze do budżetu państwa? Rzuć, proszę, okiem na wykres poniżej: 

Źródła dochodów Polski - budżet na 2025 r.
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych z gov.pl. Uzasadnienie do Projektu ustawy budżetowej na 2025 r. Źródła dochodów Polski – budżet na 2025 r.

90% dochodów ma wpłynąć z podatków, około 1% to środki, które wpłyną do nas z Unii Europejskiej, a ostatnie 9% – to dochody niepodatkowe, takie jak cła czy dywidendy ze Spółek Skarbu Państwa. Weźmy teraz pod lupę dochody podatkowe. Na wykresie poniżej możesz zobaczyć, co dokładnie się na nie składa:

Dochody podatkowe Polski - budżet na 2025 r.
Źródło Opracowanie własne na podstawie danych z gov.pl. Uzasadnienie do Projektu ustawy budżetowej na 2025 r. Dochody podatkowe Polski – budżet na 2025 r.

Dochody podatkowe to w 61% VAT (349,5 mld zł), w 17% akcyza (98,1 mld zł), w 12% CIT – czyli podatek dochodowy płacony przez firmy (70,7 mld zł) i wreszcie 6% to nasze nieszczęsne PIT-y, z których do budżetu państwa ma wpłynąć 31,7 mld – a reszta tego podatku zasili budżety samorządów.

Wydatki

Znamy już dochody, przejdźmy teraz do wydatków. W 2023 r. wyniosły one 659,6 mld zł, a na 2024 zaplanowano wydatki je na poziomie 866,3 mld, co oznaczało oficjalny deficyt w wysokości 184 mld zł. To wywołało medialną burzę i stwierdzenia, że finanse Polski są w ruinie. Być może pamiętasz, że rok temu „odczarowaliśmy” to z dr. Dudkiem. A jak do tej sprawy podszedł obecny rząd? Skoro zaplanował niższe dochody, to wypadałoby coś przyciąć po stronie wydatków, prawda? Nic z tego! W 2025 r. wydatki mają sięgnąć aż 921,6 mld złotych! Przy niższym planie dochodów oznacza to, że w kasie państwa ma zabraknąć w przyszłym roku 288,8 mld złotych. A to nie wszystko, bo rzeczywista dziura w budżecie może być jeszcze większa. 

Przyjrzyjmy się teraz, na co rząd planuje wydać aż tak wielkie pieniądze? W uzasadnieniu do ustawy budżetowej możemy znaleźć piękną grafikę, która to ilustruje: 

Omówmy teraz najważniejsze wydatki w budżecie.

Wydatki emerytalno – rentowe

31,5 mld złotych pójdzie na 13. i 14. emeryturę. Dla przypomnienia i porównania – 31,4 mld zł wynieść mają łączne dochody z PIT w budżecie państwa, czyli można powiedzieć, że to zostanie w całości pochłonięte przez „trzynastkę i czternastkę”.

Wydatki na obronę narodową

W obliczu sytuacji za naszą wschodnią granicą – ich zasadności nikt raczej nie kwestionuje. W sumie – z budżetu pójdzie na ten cel  jakieś 110 mld złotych i dodatkowo jeszcze blisko 77 mld zł z tzw. Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych, który jest poza budżetem państwa. Przeznaczymy zatem 187 mld zł na armię – czyli 4,7% naszego PKB, co plasuje nas pod tym względem w czołówce Państw NATO. Dla jasności – nie oznacza to, że nakupujemy sprzętu wojskowego za taką kwotę – bo w tej części budżetu znajdują się również wynagrodzenia, emerytury i inne wydatki związane z personelem wojskowym i zapleczem. Ale dla wszystkich jest chyba jasne, że sprzęt wojskowy bez żołnierzy nie ma żadnego znaczenia. O ile do wydatków na armię nikt się nie czepia, to wielu ekonomistów podkreśla, że wydatki na kolejną kategorię znacząco przewyższają możliwości naszego Państwa.

Wydatki na wsparcie rodzin

Główną pozycją tutaj jest oczywiście program 800+, który w samym 2025 r. ma kosztować 62,8 mld zł. Kolejnych 8 mld zł pójdzie na tzw. „Babciowe”. I już tylko te dwa programy wystarczą, aby pochłonąć wszystkie dochody z podatku CIT płaconego przez firmy. Dla pełnej jasności – uważam, że wsparcie rodzin to bardzo ważna sprawa, ale moim zdaniem powinny otrzymywać je tylko te rodziny, które wsparcia potrzebują. Bardzo niepokojąca jest również kolejna pozycja, oznaczona na grafice kolorem CIEMNOSZARYM.

Wydatki na obsługę długu publicznego

Aż 75,5 mld zł przyszłorocznego budżetu państwa ma zostać przeznaczone na obsługę długu skarbu Państwa – czyli głównie odsetki od obligacji skarbowych. Zatrzymajmy się na chwilę przy deficycie budżetowym. Oficjalny deficyt w roku 2023 wyniósł 85,6 mld zł, w 2024 r. zaplanowany jest na 184 mld zł, a w 2025 ma wystrzelić aż do 288 mld zł. Rzeczywisty deficyt – po uwzględnieniu także tych zobowiązań spoza budżetu państwa, pochowanych po różnych funduszach – takich jak Fundusz COVID czy PFR – przekroczy najpewniej 300 mld złotych. Innymi słowy, dług sektora finansów publicznych powiększy się o tych ok. 300 mld złotych – co przy 38 mln mieszkańców oznacza 7 894 zł dodatkowego długu na głowę – wliczając w to noworodki.

Co to dla nas oznacza?

Co to dla nas dokładnie oznacza? Za chwilę zaproszę Cię do wysłuchania mojej rozmowy z dr. Dudkiem, ale zanim to zrobię, mam do Ciebie ogromną prośbę. Czy tego chcemy, czy nie, finanse publiczne dotykają polityki. Zwolennicy partii „A” będą chcieli podniesienia podatków dla wybranych grup i zwiększenia wydatków publicznych, a zwolennicy partii „B” będą chcieli obcięcia podatków i ograniczenia wydatków. Ile partii, tyle postulatów i każdy będzie tu starał się „ciągnąć” w swoją stronę. Dlatego bardzo mi zależy, żebyś nie traktował tej publikacji jako mojego „manifestu politycznego”. Wiele osób – gdy tylko poruszę temat, który nie stoi w zgodzie z ich poglądami politycznymi, stara się przypiąć mi polityczną łatkę. Jedni nazywają mnie lewakiem, inni liberałem i kapitalistą, a jeszcze inni symetrystą. Dla pełnej jasności: jestem twardo stąpającym po ziemi realistą i nie ufam żadnym politykom. Dlatego bardzo zależy mi na tym, abyśmy skoncentrowali się na stanie finansów publicznych, a nie na politycznym biciu piany w komentarzach.

Zachęcam Cię do uważnego wsłuchania się w rozmowę dr. Sławomirem Dudkiem, który aż 23 lata przepracował w Ministerstwie Finansów, gdzie pełnił m.in. funkcję Dyrektora Departamentu Polityki Makroekonomicznej i w ciągu tych 23 lat poznał sposób działania praktycznie każdej ekipy rządzącej. Założony przez niego Instytut Finansów Publicznych bezlitośnie punktował zaciemnianie obrazu finansów przez poprzedni rząd. Zobaczmy zatem, jak ocenia to, co z naszymi finansami publicznymi dzieje się obecnie:

3.8/5 - (27 głosów)
Dziura w budżecie na ponad 300 mld zł.

👉 Jeśli wypowiedź dr Sławomira Dudka była dla Ciebie interesująca, zachęcam Cię do zapoznania się z Planem Naprawy Finansów Publicznych Instytutu Finansów Publicznych.

Moje wnioski po rozmowie

A zatem gmeranie przy poziomie deficytu i długu publicznego trwa niestety nadal, a festiwal wydawania publicznych pieniędzy wręcz przyspieszył. Jak ja to interpretuję? 

  • W 2025 roku mamy bardzo ważne wybory prezydenckie i tę kampanię wyborczą widać niestety w strukturze wydatków
  • Budżet jest „hojny”, bo tego (jak sądzą obecnie rządzący) wymaga polityczna kalkulacja. 
  • Przy tak wysokim poziomie wydatków nie ma jednak co liczyć na podniesienie kwoty wolnej od podatku w PIT, ani tym bardziej na obniżkę innych podatków. 
  • Wyjątkiem być może będzie podatek Belki dla niższych kwot oszczędności – bo ograniczenie wpływów z tego tytułu byłoby niewielkie, a potencjalny zysk polityczny i pozytywny szum medialny spory. 

Jednym zdaniem – w zakresie finansów publicznych w 2025 mamy kontynuację polityki rządu PIS.

Obligacje skarbowe – czy to już czas uciekać?

Mamy już najważniejsze wnioski, przyszła pora na decyzje. Czy w świetle tych wszystkich danych wprowadzę jakieś zmiany w moim portfelu? Zanim Ci to zdradzę, jeszcze raz podkreślam: To mój portfel i moje decyzje. To nie jest rekomendacja inwestycyjna – dzielę się tutaj moją prywatną opinią. Na podstawie danych z tego artykułu i naszej rozmowy z ekspertem Ty możesz wyciągnąć zupełnie inne wnioski. Moje przemyślenia wyglądają następująco:

  • Nie martwią mnie potencjalne zmiany cen obligacji notowanych na rynku, bo tych w portfelu nie posiadam. Więcej na ten temat możesz przeczytać tutaj: Wycinam obligacje skarbowe z portfela [FFP07] 
  • Inwestuję obecnie wyłącznie w obligacje detaliczne – głównie te indeksowane inflacją – EDO i ROD. Przy tego typu papierach, ważniejsze od rynkowego jest RYZYKO KREDYTOWE. To nic innego, jak odpowiedź na pytanie, czy w najbliższych latach państwo polskie będzie miało wystarczająco dużo pieniędzy, aby zapłacić mi zarobione odsetki od posiadanych obligacji oraz czy będzie w stanie te obligacje ode mnie wykupić.
  • Widzę, że mój dłużnik – czyli Skarb Państwa – nie chce zaciskać pasa i w kolejnym roku powiększy swój dług z około 1,98 biliona zł – czyli 54,6% PKB do 2,38 bln zł – czyli do 59,8 % PKB. To duży i szybki wzrost.
Prognozy poziomu długu publicznego
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych z gov.pl Uzasadnienie do Projektu ustawy budżetowej na 2025 r. Prognozy poziomu długu publicznego.
  • Widzę też, że od tego większego długu płacić musi znacząco wyższe odsetki – czyli większą część dochodu przeznaczać na „spłatę rat”, zamiast na rozwój. 
  • Jednak nawet przy takich poziomach – do sytuacji, w której rząd miałby problem z wykupem obligacji detalicznych – droga jest bardzo daleka. Myślę, że potwierdzi to każdy ekonomista – nie tylko ja i mój dzisiejszy gość. 
  • Gdyby pojawiło się takie ryzyko – rząd ciąłby mocno wydatki i zwiększał podatki, bez względu na polityczny koszt, a agencje ratingowe jak S&P. Moody’s i Fitch szybko by obniżały ratingi Polski.

Dlatego w mojej ocenie absolutnie nie jest to czas, aby „ewakuować się” z obligacji detalicznych. Zachowuje spokój i dalej zamierzam spokojnie w nie inwestować. Tyle ode mnie – mam wielką nadzieję, że ten materiał był dla Ciebie przydatny. Ale jestem bardzo ciekaw, jak Ty na to patrzysz. Będę Ci bardzo wdzięczny za zostawienie komentarza pod tym artykułem. Daj znać, jakie są Twoje wnioski i co sądzisz o projekcie budżetu koalicji rządzącej.

Proszę zapoznaj się z poniższą informacją.

Wszystkie prezentowane informacje mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny oraz stanowią prywatne opinie ich autorów.

Jeżeli podobał Ci się ten artykuł, może zainteresuje Cię moja książka o inwestowaniu – „Finansowa Forteca”. W podobny sposób jak tutaj na blogu- prosto i merytorycznie – tłumaczę w niej, jak inwestować skutecznie i mieć święty spokój. Szczegóły poznasz TUTAJ.

PODOBAJĄ CI SIĘ ARTYKUŁY NA BLOGU?

Dołącz do ponad 50 513 osób, które otrzymują newsletter i korzystają z przygotowanych przeze mnie bezpłatnych narzędzi pomagających w skutecznym dbaniu o finanse.
KLIKNIJ W PONIŻSZY PRZYCISK.

PLANUJESZ ZACIĄGNĄĆ KREDYT HIPOTECZNY
I NIE WIESZ OD CZEGO ZACZĄĆ?

To zupełnie naturalne. Kredyt hipoteczny to ogromne zobowiązanie, które przygniata przez kilkadziesiąt lat. W dodatku mnóstwo osób bardzo za niego przepłaca. Przygotowałem kurs Kredyt Hipoteczny Krok po Kroku, aby uzbroić Cię w niezbędną wiedzę i dać narzędzia do wygodnego podjęcia najlepszych dla Ciebie decyzji. Chcę Ci pomóc w znalezieniu kredytu hipotecznego, który:

✅ w bezpieczny sposób pomoże Ci zrealizować marzenie o własnym mieszkaniu czy domu,
✅ nie obciąży nadmiernie budżetu Twojej rodziny,
✅ będzie Cię kosztował tak mało, jak to tylko możliwe,
✅ szybko przestanie być Twoim zobowiązaniem, bo sprawnie go spłacisz.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
31 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments