Naprawił finanse w 6 miesięcy. A ile czasu Ty potrzebujesz?
“Znać właściwą drogę, a iść właściwą drogą to dwie różne rzeczy.”Zobaczcie, jak prosto załatwił to Bartek.
Prosta historia
W mojej skrzynce mailowej mam zakładkę „Testimonials” i praktycznie w każdym tygodniu trafia tam jakaś historia. Niektóre są dramatyczne, inne spektakularne, a jeszcze inne bardzo osobiste. Ich autorzy najczęściej wolą pozostać anonimowi i nie chcą dzielić się nimi publicznie, w obawie przed „rozpoznaniem” przez najbliższe otoczenie. Oczywiście zawsze szanuję taką decyzję i chowam te maile do mojej prywatnej zakładki. Stanowi ona moją „rezerwę mocy”, po którą sięgam, kiedy brakuje mi sił do pracy. Jednak najwięcej historii jest bardzo prostych, podobnych do mojej własnej. Nie ma w nich tragedii, spektakularnych bankructw czy chowania się przed komornikiem. W skrócie historie te wyglądają tak:- Chwila refleksji i moment uświadomienia sobie, że trzeba coś zmienić.
- Stanowcza decyzja, że od tej pory zmieniamy postępowanie.
- Prosty plan działania.
- Zakasanie rękawów i wzięcie się do roboty.
- Celebracja pozytywnych efektów, które często pojawiają się znacznie szybciej, niż nam się to wydawało możliwe na starcie.
Sprawdź aktualne rankingi
ostatnia aktualizacja: dzisiaj
Najlepsze lokaty bankowe sprawdź
Najlepsze konta osobiste za 0 zł
Promocje bankowe do 900 zł premii
Najtańsze kredyty hipoteczne aż 10 banków
Robię rzeczy, których wcześniej nigdy nie robiłem
Cześć Marcin, nic nie sprzedaję i nic nie chcę w zamian ? To tak na wszelki wypadek, żebyś nie odrzucił od razu wiadomości. W tym roku przyszła do mnie pewna refleksja odnośnie finansów, gdy zobaczyłem swój roczny PIT: gdzie do cholery są te wszystkie pieniądze? 10 lat pracy zawodowej i oszczędności tak drobne, że można by je wydać w ciągu jednej nocy w Sopocie (jestem z Trójmiasta). Finansami zajmowała się żona i w sumie było mi z tym dobrze, bo jeden problem z głowy mniej. Moim zadaniem było przynieść do domu upolowanego mamuta, a oprawiał go i wekował kto inny. Ale mój wewnętrzny chciwiec cały czas kuł. Termin rozpoczęcia oszczędzania cały czas się odwlekał i w praktyce nigdy nie nadszedł. Zawsze było coś: córka skończy przedszkole, młodszy syn skończy przedszkole, spłacę leasing… Ale któregoś dnia coś zakuło tak bardzo, że powiedziałem: STOP! Obejrzałem Twoją prelekcję i panel dyskusyjny z Tobą na Youtubie: „O, ten gość jest spoko, mówi zwięźle, ma prosty plan i pokazuje jak go zrealizować”. Co było dalej? Blog przeczytany w tydzień. Plan oszczędzania wdrożony krok po kroku i oto od stycznia do dziś zebrałem 4 krotność swojej pensji (netto) na czarną godzinę i zacząłem odkładać bokiem na wakacje. Muszę od razu powiedzieć, że mam łatwiej, bo nie spłacam już hipoteki (tanie mieszkania z początku 2000 roku), nigdy nie brałem kredytów konsumpcyjnych (raz namówiono mnie na leasing), żonie robiłem wyrzuty z powodu karty kredytowej. Start był łatwiejszy, bo przeczucie, by trzymać się z dala od długów, gdzieś ostrzegało. Nie miałem też ciśnienia na bycie „fajnym” – samochód był dla żony, ja jeżdżę 15-letnim Yarisem. Ale i tak gdzieś pieniądze wypływały. Zatkanie dziury budżetem domowym, odkładanie wszystkich nadwyżek, płacenie najpierw sobie i są efekty. Ale potrzebowałem impulsu i dzięki Twojej prelekcji wiedziałem, kim jestem i jak to zmienić. Jako, że w moim życiu nie tylko nastąpiła zmiana związana z finansami, ale i odnajdywanie kim się jest w ogóle, to robię rzeczy, których wcześniej nigdy nie robiłem. I dziś piszę ten e-mail, aby chociaż dobrym słowem się odwdzięczyć za Twój wkład w moje życie. Dzięki blogowi zmieniło się wiele na plus. Z najmłodszymi na początku był problem, ale dzieci zaakceptowały już, że najpierw na wakacje się odkłada, a dopiero potem jedzie. Zresztą dzięki wprowadzonym zmianom w życiu – gaś światło po sobie, prysznic to nie plac zabaw i nie lej wody bez potrzeby, nie odkręcaj grzejników jak masz otwarte okno – w tym miesiącu nie płacimy czynszu za mieszkanie, bo mamy nadpłatę 400 zł ?. Podsumowując: dzięki za blog, dzięki za dzielenie się wiedzą. Życzę Ci, Marcinie, wszystkiego dobrego i powodzenia w życiu. Trzymaj się ciepło. Bartek Gdy odpowiedziałem Bartkowi po kilku tygodniach (skrzynka pełna) i zapytałem, czy zgodziłby się na publikację swojej historii, odpisał mi jeszcze to: Jasne, jeżeli e-mail pomoże w promocji bloga i idei oszczędzania, nie mam nic przeciwko. Pochwalę się, że w wyniku Twoich rad – jeśli nie masz już na czym oszczędzać, zacznij więcej zarabiać – udało się wziąć mieszkanie na wynajem, które wsadza dodatkowe 800 zł do portfela więcej. Publikuj! ? Dziękuję Ci, Bartek. To bardzo dużo dla mnie znaczy. To ja Ci dziękuję za pomoc w mojej pracy!A co mogłoby pomóc Tobie?
Wierzę, że historia Bartka, choć trochę zainspiruje Cię do poprawy własnych finansów. Bartkowi wystarczył impuls i materiały znalezione na blogu. Ale może masz dla mnie dodatkowe sugestie? Jeżeli chodzą Ci po głowie tematy, których poruszenie na blogu byłoby dla Ciebie pomocne – daj znać w komentarzu.Może Cię zainteresować
- Poznaj historie innych Czytelników KLIKNIJ TUTAJ
- 21 najważniejszych zasad finansowych
Marcin Iwuć
Założyciel FBO i finansista z międzynarodowym tytułem CFA (Chartered Financial Analyst). Po 11 latach w branży inwestycyjnej i bankowej rzucił etat, by zbudować firmę uczącą mądrego dbania o finanse. Autor bestsellera Finansowa Forteca (ponad 130 000 sprzedanych egzemplarzy). Pragnie dotrzeć z wiedzą finansową do 15 milionów osób.
Jeżeli podobał Ci się ten artykuł, może zainteresuje Cię książka Marcina o inwestowaniu – „Finansowa Forteca”. W podobny sposób jak tutaj na blogu – prosto i merytorycznie – tłumaczy w niej, jak inwestować skutecznie i mieć święty spokój. Szczegóły poznasz TUTAJ.
PODOBAJĄ CI SIĘ ARTYKUŁY NA BLOGU?
Dołącz do ponad 63 050 osób, które otrzymują newsletter i korzystają z przygotowanych przeze mnie bezpłatnych narzędzi pomagających w skutecznym dbaniu o finanse.
KLIKNIJ W PONIŻSZY PRZYCISK.
PLANUJESZ ZACIĄGNĄĆ KREDYT HIPOTECZNY
I NIE WIESZ OD CZEGO ZACZĄĆ?
To zupełnie naturalne. Kredyt hipoteczny to ogromne zobowiązanie, które przygniata przez kilkadziesiąt lat. W dodatku mnóstwo osób bardzo za niego przepłaca. Przygotowałem kurs Kredyt Hipoteczny Krok po Kroku, aby uzbroić Cię w niezbędną wiedzę i dać narzędzia do wygodnego podjęcia najlepszych dla Ciebie decyzji. Chcę Ci pomóc w znalezieniu kredytu hipotecznego, który:
✅ w bezpieczny sposób pomoże Ci zrealizować marzenie o własnym mieszkaniu czy domu,
✅ nie obciąży nadmiernie budżetu Twojej rodziny,
✅ będzie Cię kosztował tak mało, jak to tylko możliwe,
✅ szybko przestanie być Twoim zobowiązaniem, bo sprawnie go spłacisz.
