Nadszedł czas wielkiej zmiany! Po wielu latach pracy na etacie postanowiłem z niej zrezygnować i całkowicie poświęcić się mojej największej pasji: promowaniu zdrowego rozsądku w finansach osobistych. W dzisiejszym wpisie chciałbym podzielić się z Wami moimi planami na najbliższe miesiące i poprosić o kilka podpowiedzi. 🙂
Przepracowałem 11 lat w branży finansowej i muszę przyznać, że był to wspaniały czas zbierania bezcennych doświadczeń oraz realizacji zawodowych ambicji. Szczególnie ostatnie lata, które spędziłem w ING TFI, to bardzo wartościowy okres w moim życiu: super firma, fajni ludzie, świetny zespół, intelektualne wyzwania, ciekawe projekty, dobre warunki finansowe…
Mimo wszystko, przestało mi to wystarczać.
Gdy w 1999 roku ze względów zdrowotnych przerwałem na III roku studia medyczne i zdecydowałem się pójść na ekonomię, obiecałem sobie, że cokolwiek przyjdzie mi w życiu robić, będzie to działalność spełniająca dwa warunki:
1) Pozwoli zadbać o bezpieczeństwo finansowe mojej rodziny.
2) Będzie powiązana w jakiś sposób z pomaganiem innym ludziom.
Mogłoby się wydawać, że w branży finansowej spełnienie drugiego warunku nie było proste, jednak przez cały czas miałem poczucie, że robię coś przydatnego dla innych. W ubezpieczeniach, że pomagam chronić życie i zdrowie, w banku hipotecznym, że pomagam budować piękne biurowce i centra handlowe, w TFI, że pomagam pomnażać oszczędności. Dokładnie tak patrzyłem na każdy dzień mojej pracy.
Miałem ogromne szczęście pracować w ING, gdzie dbałość o dobro klienta ma bardzo wysoki priorytet. Dlatego zdecydowanie zachowam bardzo pozytywne wspomnienia o pracy w tej firmie. Niestety, poznając branżę finansową od środka, od czasu do czasu miałem również do czynienia z trudnymi dla mnie sytuacjami. Spotykałem osoby, które zachłyśnięte mitem łatwych pieniędzy z kredytu, wpędzały siebie i własne rodziny w finansowe tarapaty. Widziałem klientów tracących spore pieniądze w pogoni za łatwym zyskiem, bo ślepo zaufali swoim „doradcom”. Poznałem też doradców, którzy związani planem sprzedażowym, wciskali ludziom produkty, których sami nigdy by nie kupili. Nie dziwi mnie zatem fakt, że wiele osób ma słabe zdanie o branży finansowej. A przecież zdecydowana większość dostępnych tam rozwiązań jest naprawdę bardzo przydatna, czasami trzeba się tylko do nich „przebić”.
Im bardziej zagłębiałem się w szczegóły produktów finansowych, im więcej czasu spędzałem z ludźmi potrzebującymi pomocy, tym większą miałem ochotę, aby całkowicie poświęcić się finansowej edukacji.
Dokładnie rok temu oddałem do druku moją książkę „Jak zadbać o własne finanse?”. Pojawiła się ona w księgarniach w kwietniu i spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem. Pomimo skromnego marketingu, dociera do coraz większej liczby osób, co ogromnie mnie cieszy. 🙂
Rzućcie tylko okiem na to, jak wczoraj wyglądała lista bestsellerów 2014 w kategorii „finanse” na stronie empik.com:
W miesiąc po oddaniu książki do druku, rozpocząłem prowadzenie bloga Finanse bardzo osobiste. Światło dzienne ujrzał on dokładnie 30 września 2013 roku. Mniej więcej raz na tydzień dzielę się tu z Wami moimi przemyśleniami i staram się podpowiedzieć jak „wygrywać” w finansowym obszarze Waszego życia. Początki były skromne. Przez pierwszy miesiąc blog odwiedziło 1335 osób, z których większość to zapewne uczestnicy prowadzonych przeze mnie szkoleń, zaintrygowani faktem, że coś zacząłem publikować. Grupa czytelników stopniowo jednak rosła i w lipcu 2014 osiągnęła poziom 24 504 unikalnych użytkowników. Bardzo dziękuję każdemu z Was za odwiedzanie bloga, dzielenie się komentarzami, polecanie go Waszym znajomym, polubienia na Facebooku i Waszą pomoc w przebijaniu się z tymi treściami przez gąszcz internetowej dżungli.
W tym miejscu muszę szczególnie podziękować dwóm osobom: Michałowi Szafrańskiemu z jakoszczedzacpieniadze.pl oraz Zbyszkowi Papińskiemu z bloga AppFunds. To przede wszystkim dzięki ich pomocy udało mi się pozyskać tak wielu nowych czytelników. Chłopaki: bardzo doceniam Waszą pomoc i serdecznie Wam dziękuję!
Nie mam jednak żadnych złudzeń. Jeżeli marzę o dalszym rozwoju bloga, muszę ostro wziąć się do roboty. Być może pamiętacie, jak po powrocie z urlopu opublikowałem wpis „Dlaczego Michał Anioł męczył mnie na wakacjach?”. Przytoczyłem tam pewien cytat:
Największym zagrożeniem dla większości z nas nie jest to, że nasz cel jest zbyt wysoki i nie zdołamy go osiągnąć, ale że jest on zbyt niski i nam się to uda.
Pomyślałem sobie wtedy: A gdyby tak zamiast ograniczać się do prowadzenia bloga, zbudować firmę, która naprawdę zadba o świetną finansową edukację w Polsce? Może, zamiast stawiać sobie za cel 30 000 czytelników do końca roku, postawić poprzeczkę znacznie wyżej? Gdyby tak opracować super program szkoleniowy i umożliwić skorzystanie z niego naprawdę licznej rzeszy odbiorców? Nie żaden tam kolejny „sekret milionera” – tylko przejrzysty, oparty na zdrowym rozsądku warsztat, który pomoże zaplanować domowe finanse, zrozumieć rządzące nimi zasady, mądrze wybierać produkty finansowe i podejmować właściwe decyzje? A gdyby doprowadzić do sytuacji, w której w szkołach odbywałyby się świetne zajęcia z finansów osobistych? Gdyby za kilkanaście lat przestano utyskiwać nad niskim poziomem wiedzy finansowej Polaków, a banki i firmy ubezpieczeniowe wycofałyby z oferty kiepskie produkty, bo nikt nie będzie kupował tandety?
Takie to właśnie wielkie marzenia chodziły mi po głowie, dlatego zamiast zastanawiać się w kółko, czy mają szansę realizacji, postanowiłem zaryzykować i spróbować je spełnić.
Nie mam pojęcia czy się powiedzie. Wiem za to na pewno, że gdybym nie spróbował, to jako stary dziadek plułbym sobie w brodę, że nie miałem odwagi działać. A tak – będę wspominał z szerokim uśmiechem ten niezwykle ekscytujący okres w moim życiu. 🙂
Z związku z tą nową sytuacją, opowiem Wam trochę co będzie się działo w najbliższych tygodniach i miesiącach:
- Cykl o finansach w DD TVN
Ważnym i czasochłonnym projektem jest rozpoczęcie współpracy z ekipą Dzień Dobry TVN nad mini cyklem o finansach osobistych. Formuła programu jest taka: osoby potrzebujące pomocy lub porady przesyłają swoje historie na adres [email protected], wybieramy najbardziej ciekawe zgłoszenia i ruszamy „z odsieczą”. Na miejscu pracuję z nimi przez cały dzień nad poukładaniem finansów, a ekipa filmowa przygotowuje z tego krótki materiał. Po powrocie następuje emisja materiału oraz rozmowa w studiu na temat konkretnego przypadku.
W ubiegłą środę byliśmy na Podkarpaciu. Przygotowania, zdjęcia oraz praca po nagraniu zajęły mi prawie 3 dni. Już jutro – we wtorek, 2 września o 8:50 rano na antenie TVN będziecie mogli obejrzeć efekty. Po emisji nagranie będzie dostępne w internecie, więc zamieszczę tutaj link.
Oto obiecany link do pierwszego odcinka cyklu. Najpierw najlepiej obejrzeć filmik na dole strony, a dopiero później rozmowę w studiu. Z całego dnia pracy z uczestnikami programu powstał tylko krótki filmik, ale jeśli śledzicie mój blog, szybko zidentyfikujecie sprawy, które nie zadziałały: Prosty Rachunek, odc.1
Zobaczymy, jak to się rozwinie. Nie wiadomo, czy program będzie wystarczająco popularny, ani jak sprawdzę się w takiej roli. Czymś zupełnie innym jest praca w spokojnym pomieszczeniu, a czymś innym wykonywanie jej przed kamerami. Najważniejsze jednak, że dzięki temu mam szansę pomóc nie tylko konkretnym osobom, ale również szeroko promować zdrowe podejście do finansów osobistych.
- Szkolenie online
Począwszy od października rozpoczynam pracę nad szkoleniem online. Myślę o przełożeniu na formę elektroniczną 10 kroków, które szczegółowo opisałem w mojej książce, choć temat szkolenia będzie zapewne ewoluował. Napisanie treści, przygotowanie nagrań i zrobienie filmów zajmie mi co najmniej kilka miesięcy. Myślę, że realnym terminem premiery będzie marzec 2015 roku. Chciałbym, aby było to szkolenie praktyczne, przydatne, a dodatkowo – bardzo ciekawe.
Może macie jakieś propozycje tematów, które powinny się tam znaleźć? Będę bardzo wdzięczny za Wasze sugestie.
- Podcast
To również jeden z pomysłów na zwiększenie częstotliwości treści pojawiających się na blogu. Podcast, który pozwoli mi więcej opowiedzieć, zaprosić gości, szczegółowo rozpracować dany temat, a potem umieścić na blogu nagranie oraz transkrypcję.
Z tym chciałbym ruszyć w listopadzie 2014.
- Szkolenia stacjonarne
Ci z Was, którzy uczęszczali na moje szkolenia z rynków kapitałowych i funduszy inwestycyjnych, na pewno wiedzą o co chodzi. 🙂 Uwielbiam prowadzić szkolenia, dlatego na wiosnę 2015 planuję ruszyć z cyklem warsztatów poświęconych finansom osobistym. Zacznę szkolić sam, a następnie poszukam trenerów chętnych współpracować ze mną.
- Kolejna książka
Zachęcony Waszymi pozytywnymi recenzjami, postanowiłem iść za ciosem. Na razie mam w głowie pomysły na dwa tematy: pierwszy o pozbywaniu się długów, a drugi o finansowej edukacji dzieci. Chciałbym wydać jeden z nich wiosną 2016.
- Najważniejsze: rozwój bloga
Przede wszystkim jednak porządnie biorę się za blog. Muszę go trochę odświeżyć pod względem wizualnym, zoptymalizować subskrypcję na newsletter (wiem, że część z Was narzeka na wyskakujące okno zachęcające do subskrypcji), przygotować stronę „Zacznij tutaj” dla nowych czytelników, jak również „Współpraca” i „Zasoby” dla potencjalnych partnerów. Oczywiście konsekwentnie będę publikował też nowe, wartościowe dla Was treści. I tutaj mam do Was ogromną prośbę.
Potrzebuję konstruktywnej informacji zwrotnej oraz kilku podpowiedzi, które pomogą mi ulepszyć dla Was ten blog.
Bardzo mi zależy, aby poznać Twoją opinię, dlatego pomóż mi proszę i podpowiedz w komentarzu:
– Co Ci się podoba na blogu?
– Co Ci się nie podoba na blogu?
– Jakie tematy najbardziej Cię interesują?
– O czym jeszcze chciałbyś tutaj poczytać?
– Co mogę zrobić, abyś nadal chętnie zaglądał na ten blog?
Jak więc widzicie, planów mam mnóstwo. Wierzę, że marzenia, które chcę spełnić, warte są każdego wysiłku. Trzymajcie proszę za mnie kciuki, a przede wszystkim, jeśli tylko możecie, pomóżcie mi swoimi dobrymi radami! 🙂
Z góry bardzo serdecznie dziękuję. Życzę Wam wspaniałego dnia i szczęśliwego nowego roku szkolnego! A teraz… Naprzód!
Marcin oczywiście serdeczne gratulacje i trzymam kciuki za Twoje plany! 🙂
Odpowiedzi o które prosiłeś:
1. Treści – są rzeczowe, bardzo merytoryczne i pomocne
2. Troszkę wygląd – jest taki mało nowoczesny? (Ja akurat nie jestem ekspertem, ale staram się pomóc :-)) I czasem wkurza mnie to okienko…
3. Oszczędzanie (tylko racjonalne sposoby) i planowanie przyszłych finansów (fundusze, emerytury, inwestycje alternatywne)
4. Może trochę więcej o Tobie? Mam wrażenie, że jakoś Cię tu mało 😉
5. Nawet jeśli nie uwzględnisz moich uwag to i tak wrócę – po fantastyczne treści! 🙂
Czekam na jutrzejsze video i pozdrawiam!
Bardzo dobry i odważny ruch. Finansowo jesteś bezpieczny, więc jak nie teraz to kiedy?. Bardzo dobrze. A planowanie finansów osobistych to przyszłościowa branża moim zdaniem. Niedługo trener finansów osobistych będzie potrzebny tak samo jak prawnik czy hydraulik. Przy tak wysokim stopniu konsumpcji społeczeństwa i przywiązaniu do chęci posiadania wszystkiego co się chce, planer finansowy stanie się niezbędny jak doktor. Do boju!!!
Marcin, gratuluje odwagi. Trzeba miec naprawde gleboka wiare w taki sposob na zycie, by odejsc z takiej komfortowej pracy. Glowne atuty Twojego bloga to bardzo przystepny jezyk oraz to, ze mozna wyczuc ze autorem jest fachowiec z branzy finansow. Fajnie odpisujesz na niektore komentarze zawsze podpierajac sie konkretna i logiczna argumentacja. Ja oczekuje, ze blog NIE bedzie ewoluowal w strone kolejnego poradnika “jak zaoszczedzic 20 Pln na wodzie mineralnej”. Brakuje mi porad jak efektywnie pracowac z kapitalem juz zgromadzonym.
Takim troche wiekszym, takich tresci jest bardzo malo, a wlasnie osoby dysponujace srodkami padaja ofiarami “ciemnej strony finansow”.
Cześć!
1.Uwielbiam Twoje “zyciowe” posty, mój ulubiony to o Barbie i Kenie!.Lekko się czyta i mozna zawsze znalezc cos dla siebie. Przebieram nogami z niecierpliwoscia jak widze powiadomienie o nowym poście, masz dar przekuwania zyciowej codzienności w cos większego. Tak bym to nazwala jakkolwiek dziwnie to nie brzmi:))
2.Layout jest jaki jest ale to chyba cały urok tego bloga jest po prostu taki “swój”.
3-4.Rady dla finansowego laika i szaraka. Inwestowanie, kredyt, oszczędzanie, emerytura, jak nie zwariować w tym wszystkim.
5.Niech blog nie stanie się maszynką do robienia kasy i pralnią mózgu, bo będę tęskniła za swoim internetowym kątem.
Pozdrawiam
Hej Marcin,
Ty wiesz, że nieustannie Ci kibicuję i bardzo się cieszę, że zdecydowałeś się na ten krok. Wiem, że rozwiniesz skrzydła – z korzyścią dla Czytelników i tych rodaków, do których będziesz docierał innymi kanałami niż blog 🙂
Im więcej wartościowych treści w domenie finansów osobistych – tym lepiej. Jest bardzo dużo do zrobienia w tym kraju w tym temacie.
Super 🙂 Wiesz, gdzie mnie szukać gdyby potrzebna była jakakolwiek pomoc.
Serce mi rośnie jak widzę, jak rośniesz i jak śmiało sięgasz po więcej.
Powodzenia!
“był to wspaniały czas zbierania bezcennych doświadczeń oraz realizacji zawodowych ambicji” – autor wybaczy, ale brzmi to jak cytat z listu motywacyjnego babci klozetowej. Takie czasy, jedni zbierają bezcenne doświadczenia na posadzie palacza c.o., a drudzy pędzą szare jałowe życie, odbębniając godziny w zawodzie reżysera filmowego czy fizyka kwantowego. Ech ta korporacyjna mitologia 🙂 Chętnie przyznam, że nie słyszałem chyba nikogo, kto by lepiej od autora tego bloga posługiwał się tą nowomową tak, by nie raziła nieprzyzwyczajonego odbiorcy, a wręcz budziła wszystkie te pozytywne uczucia, jakie w założeniu miała budzić. To rzadki talent. Ale czasami następuje przesyt, który chciałem nieśmiało zasygnalizować 🙂
Co lubię? Rzeczowe, sensowne treści napisane poprawną polszczyzną i z zachowaniem zasad interpunkcji, co dla mnie akurat jest bardzo ważne w odbiorze. Doceniam, że nie jesteś nachalny, nie wciskasz wszędzie próśb o polecenia, polubienia na fb, subskrypcje (okienko czasem denerwuje, ale przymykam na nie oko), dzięki czemu wydajesz się być profesjonalistą na poziomie, a nie natarczywym desperatem.
Podobnie jest @Gonzo lubię też Twój styl odpisywania na komentarze.
Czego nie lubię? Wygląd strony mógłby być nowocześniejszy, przy czym nie jest to dla mnie kwestia priorytetowa, bo większe znaczenie ma jej przejrzysty układ. No i wpisy są za rzadko:)
Jak chodzi o tematy, na pierwszym miejscu są dla mnie sensowne oszczędzanie i sposoby na gospodarowanie budżetem, bo na odważniejsze inwestowanie jeszcze nie przyszedł moment.
I byłoby super, gdybyś skupiał się dalej na finansach i ich roli w życiu, a nie stał się blogerem od wszystkiego, dla którego promocja własnej osoby jest ważniejsza od zainteresowań czytelników.
Trzymam kciuki za realizację planów!
Cześć Marcin,
Szczerze życzę powodzenia w realizacji planów i wierzę, że dasz radę. Zresztą moją wiarę wzmacnia Twoja metodyczność 🙂
A co do konstruktywnej krytyki – powinieneś pisać zdecydowanie częściej, czego życzę zarówno Tobie, jak i Twoim Czytelnikom (sam regularnie czytam, ale rzadko komentuję, jak pewnie większość).
Przy okazji – dziękuję za wymienienie mnie we wpisie i naprawdę cieszę się, że idziesz do przodu.
Pozdrawiam
Zbyszek Papiński
Marcinie,
bardzo poważne plany.
Wpisałeś je jak sądzę po to by były napisane i żebys nie mógł się wymigać 😉 Super ruch! Plan to podstawa.
Mnie najbardziej podoba sie pomysł z finansami osobistymi w cyklu dla dzieci i młodzieży – bardzo ważny cel!
Trzymam kciuki, powodzenia! Liczę też jednak na to, że zrealizujesz te plany i będę Cię obserwować 😉
Panie Marcinie,
Nie będę oryginalny – na początku gratuluję nie tylko świetnego bloga (to mój pierwszy komentarz chociaż bloga czytam od kilku miesięcy), ale także odważnej i ambitnej decyzji.
Bardzo cenię ludzi, którzy idą pod prąd, mają odwagę spełniać marzenia dlatego też zdecydowałem się zamieścić swoją skromną opinię, która być może da Panu jakiś ogląd na oczekiwania czytelników (tu-moje)
A więc :
1) Bloga cenię z wielu powodów, ale do najważniejszych zaliczę : Pana wiedzę i doświadczenie zawodowe(tym samym wiem, że publikowane treści są rzetelne i mogę im zaufać) a także to, że sam Pan przechodził trudności finansowe i z nich wyszedł, co jest świetnym przykładem pewnie dla wielu czytelników
– Nie będę powtarzał innych z “wyskakującym zaproszeniem do newslettera”, ale poza tym to chyba niezbyt dobry marketing jak na oferowane tu treści,
– Inwestycje giełdowe i alternatywne
– O podnoszeniu finansowej inteligencji Polaków
– Podcasty, regularne wpisy i lepsze rozpromowanie bloga (aby więcej nowych użytkowników na niego zajrzało)
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Zdecydowanie finanse a dzieci – od przedszkolaków! Zarówno jak edukować dzieci (kieszonkowe, prezenty okolicznościowe w postaci pieniędzy np. od dziadków), jak również sposoby odkładania pieniędzy na przyszłość- jakie w ogóle są produkty/ możliwości? Co się opłaca? Rusz z tym tematem a będę szczęśliwa
Cześć Marcin.
Mam nieodparte wrażenie, że nie masz najlepszego zdania o doradcach finansowych i często “atakujesz” ich w swoich wpisach…
” Widziałem klientów tracących spore pieniądze w pogoni za łatwym zyskiem, bo ślepo zaufali swoim „doradcom”. Poznałem też doradców, którzy związani planem sprzedażowym, wciskali ludziom produkty, których sami nigdy by nie kupili.”
Mógłbym dopisać: Widziałem przedstawicieli TFI, którzy nakręcali doradców bankowych słowami “Sam zainwestowałem w ten fundusz 80% swoich oszczędności” albo sytuację kiedy jeden z analityków grupy finansowej źle ocenił perspektywy instrumentu bazowego w oparciu, o który firma skonstruowała strukturę i po kilku miesiącach nie było go już w gronie zatrudnionych.
Mógłbym dodać jeszcze kilka innych przykładów ale nie o to chodzi żeby “przerzucać” się na przykłady zwłaszcza, że znam też analityków i przedstawicieli TFI, których komentarze uważam za niezwykle wartościowe i chętnie z nich korzystam.
Bardzo cieszę się, że tworzysz tego bloga. :).
W istocie tematu – gratuluję Ci odważnej decyzji i życzę aby Twój plan się powiódł.
Pozdrawiam
Leszek
Czytam Twojego bloga od niedawna.
Dla mnie też hitem jest tekst o Kenie i Barbie, którymi niestety po części z mężem jesteśmy. Na szczęście powolutku wychodzimy na prostą 🙂
Trzymam kciuki za realizację marzeń! Wiem, że sama muszę podejmować moje finansowe decyzje, ale chciałbym na blogu poczytać więcej na temat tego w co konkretnie i bezpiecznie inwestować (w fajny sposób opisałeś jak zająć się tematem funduszu bezpieczeństwa, gdzie “przechowywać pieniądze”). Interesuje mnie też temat edukacji finansowej dzieci przełożony na nasze polskie realia. W dobie konsumpcji, której często sami ulegamy to niezwykle trudna sprawa…
Będę czytać i polecać niezmiennie 🙂
Marcin swoja firme stworzyles juz w marzeniach. Kazdy kto rozpoczyna cos nowego watpi, lek przed nieznanym zabija wiele historii. Konsekwencja, praca i pozytywne myślenie wzmacnia i doprowadza do celu. Gratuluje odwagi.
– Co Ci się podoba na blogu?
Prosto, rzeczowo, fachowo pisany blog. “Niepzregadany”. Wierzę w to co mówisz. 🙂
Po pierwsze dlatego, że opierasz się na doświadczeniu teoretycznym – tfi i praktycznym spore (i jak pisaleś) głupie zadłużenie, z którego wyszedłeś. I jak nie wierzyć takiem człowiekowi? 🙂
po drugie zastowałem Twoje rady i zaskoczyło też u mnie 🙂
Wreszcie wydaję mniej niż zarabiam (a myślałem, że się nie da). 🙂
Spłaciłem kilka długów (efekt kuli śniegowej zadziałał), pozostałe konkretnie zaatakowałem :). Zbudowałem fudusz awaryjny i jestem w trakcie budowania funduszu bezpieczeństwa. Oszczedziłem na usługach (Telefon, konto, tv)
Po za tym Jestem na etapie planowania emerytury (IKE, IKZE) i budowania oszczędnosci dla dzieci. To dzięki Tobie.
Naprawdę potrafisz zmotywować. Nawet jeśli jest to “nowomowa” (jak ktoś napisał w komentarzu) :). Ważne że zastsowana w drobrej wierze i działa 🙂
PS. Najważniejsze o czym zapomniałem 🙂 : ARKUSZE.
Żeby nie one zabrakłoby mi pewnie tego czegoś żeby ruszyć z budżetem i oszczędzaniem a tak nie miałem wymówki. 🙂
– Co Ci się nie podoba na blogu?
Generalnie nic mnie nie odstrasza. Choć mam świadomość, że można coś porawić aby był bardziej czytelny.
Pomysł Michała Szafrańskeigo z prostym odnesieniem się do określonych zagadnień jest fajny (np. budżet domowy, itp. baner po prawej stronie bloga)
Zbyt rzadkie wpisy ale rozumiem, że teraz będzie ich więcej ?
– Jakie tematy najbardziej Cię interesują?
Mnie interesuje: wychodzenie z długów, budzet domowy, oszczędzanie. Teraz coraz bardziej inwestowanie na emeryturę i na przyszłość dzieci.
– O czym jeszcze chciałbyś tutaj poczytać?
Inwestowanie na emeryturę i na przyszłość dzieci.
Oraz pogłębienie już poruszonych tematów: wychodzenie z długów, budzet domowy, oszczędzanie.
– Co mogę zrobić, abyś nadal chętnie zaglądał na ten blog?
W zasadzie nic 🙂 tylko pisz nowe artykuły 🙂
Powodzenia w starcie.
Hej, blog bardzo fajny, rzeczowy i przejzysty. Opanowanie osobistych finansow, jest jak walka z nadwaga… Zawsze znajdziemy powod, zeby zjesc jeszcze jednego paczka, silownie zaczac odwiedzac w przyszlym miesiacu, a w rzeczywistosci nigdy sie za siebie nie zabrac… Szczerze, brakuje mi motywacji do tego by przyjzec sie swoim finansom u szukam finansowej Chodakowskiej 😉 kogos kto zmotywuje, pokaze proste cwiczenia i nauczy wytrwalosci aby osiagnac cel 🙂 tu poza pragmatycznymi poradami chyba potrzeba troche psychologii i nie wiem czy to wogole twoja bajka, ale czekam na ‘wyzwanie’ dla leniwych i nieogarnietych finansowo 🙂 gratuluje odwagi i trzymam kciuki!
Wielkie plany i wielkie realizacje, ot cały Marcin 🙂
Wcielasz w życie dewizę: “Celuj w Księżyc, bo nawet jak nie trafisz to będziesz pośród gwiazd”. A po DD TVN to nawet pośród krajowych celebrytów.
Trzymam kciuki i powodzenia! 🙂
Witam,
gratuluję odwagi. Czytem Twój blog już kilka miesięcy i to mój pierwszy wpis. Co do Twoich pytań:
1. Ciekawe, napisane prostym językiem kwestie finansowe
2. Jako “stałego” czytelnika trochę irytuje mnie wspomniane okienko:)
3. Brakuje mi trochę tematów co zrobić z już odłożonymi pieniędzmi
4 i 5 . poprostu pisz o tym w czym jesteś dobry
Pozdrawiam
O jedno tylko Cię proszę, o jedno! Nie umieszczaj emotikonów. Zniechęcają mnie do czytania tekstu. Dlatego właśnie nie chcę czytać wpisów na blogu M. Szafrańskiego. Jeżeli słowami nie wywoła się uśmiechu na twarzy czytającego, uśmiechnięte buźki mogą tylko zirytować.
Hej, hej, to ja..
Chciałem tylko napisać, że jestem i czytam każdy komentarz z ogromną uwagą. Po prostu staram się nie przerywać. 😉
Ups, wyrwał mi się ten emotikon 🙂 O, i drugi…Zdecydowanie powinno ich być mniej.
Bardzo Was proszę, piszcie dalej…
Witam. Jestem nowicjuszem. Gratuluję pomysłu i perspektywy podniesienia świadomości finansowej. Przemawiająca szczerość z zamieszczanych wpisów jest dla mnie najcenniejszą, nie ujmuje to nic merytoryczności. Dla mnie ważne są informacje o inwestowaniu nawet ze skromnej emerytury ale i ze zgromadzonych oszczędności. Może jeszcze na 40 lecie ślubu jakaś frajda wypadowa dla Jubilatów? Jeśli masz jakieś podpowiedzi, z wdzięcznością oczekuje. Powodzenia, pozdrawiam serdecznie.
Kurs obrany, załoga przy maszynach – czas na głęboki wdech i ruszaj pełną parą Kapitanie!!!
My Ci dzielnie kibicujemy!!!
Hejka.
Powodzenia i jak najwięcej sukcesów.
Ja bym z chęcią poczytał o przykładach konkretnych ludzi. Jak ludzie dzieki decyzją finansowym osiągają szczyty lub z nich spadają
Gratuluję Ci bardzo dobrego bloga i bardzo lekkiego języka. Ale pamiętaj – człowiek planuje a pan Bóg się śmieje.
Oby śmialibyśmy się i cieszylibyśmy się razem.
A moja uwaga i zyczenie to więcej o pewnych inwestycjach alternatywnych – może zapraszając innych z dobrymi pomysłami.
Polecam projekty od naszych sąsiadów, gdzie lokaty są na 1%.
Czekam na więcej pomysłów i publikacji
JUREK
– Co Ci się podoba na blogu? : Generalnie strasznie pasuje mi styl w jakim piszesz o finansach. Finansistą jestem tylko pod kątem zamykania budżetu domowego, jednakże terminy, czy książka Twója którą pochłąnałem w jeden wieczór czynią że przyswajam tą wiedzę i wchłaniam ją jak gąbka.
– Co Ci się nie podoba na blogu? : Za rzadkie wpisy. W erze smartfonów codziennie zaglądam na Twój blog chcąc przeczytać ciekawy artykuł. Samcik / Szafrański / Iwuć… to trzy strony któe otwierają mi się jako startowe w Explorer… póki co mogę tylko liczyć na Maćka Samcika by codzeinie chwycić dawke finansową
– Jakie tematy najbardziej Cię interesują? : Oszczędzanie / Inwestycje
– O czym jeszcze chciałbyś tutaj poczytać?: Promocje w bankach, co zrobić żeby urawać kilka złotych tu i tam bo akurat jest warta tego promocja
– Co mogę zrobić, abyś nadal chętnie zaglądał na ten blog? : Już jestem codziennie…. ile razy mam tu bywać ????
Pozdrawiam
Marcin,
od chwili gdy przypadkowo trafiłam na twój artykuł o OFE ująłeś mnie swoim stylem. Po prostu trzeba ci zaufać. Czuję, że jesteś człowiekiem szczerym i z klasą. To bardzo mnie ujmuje i dlatego z przyjemnością zaglądam na twojego bloga. Newsletter od ciebie to jeden z dwóch (jeszcze tylko od tanie-loty.com.pl)na widok którego się nie wściekam.
Ja teraz jestem na etapie myślenia o założeniu swojej działalności, a konkretnie o franczyzie metody nauczania języka francuskiego i… nie wiem czy dam radę. No wiesz dzieci, dom i to wszystko. Ale za ciebie trzymam kciuki i na pewno będę śledziła twoje działania. To się musi udać! Powodzenia!:))
“Poznałem też doradców, którzy związani planem sprzedażowym, wciskali ludziom produkty, których sami nigdy by nie kupili. Nie dziwi mnie zatem fakt, że wiele osób ma słabe zdanie o branży finansowej”
Marcinie historia lubi się powtarzać, jak sobie pogrzebiemy w historii przy “bajońskich sumach” to okazuje się, że w tzw “niepaństwie polskim” dzieje się równie źle, bo państwo jakby istniało chroniło by swoich obywateli przed złymi kredytami, wyzyskiem przez obcy kapitał drenujący kieszenie i popadaniem w ubóstwo na skutek właśnie kompletnego braku edukacji ekonomicznej, nadto chroniłoby prawnie i zbrojne, no ale najpierw owe państwo musiałoby istnieć… także Twój pomysł z edukacją obywateli rewelacyjny :), odkryłam niedawno Twój blog, nawet moje dzieci / 25,24,17/ zaczęły go czytać 🙂
Powodzenia w pisaniu !
Szanowny Panie! Popieram w całości! Dzięki za książkę i wpisy na blogu. Własna działalność daje niesamowitą wolność umysłu.
Jstem pewna, że Twoje analityczne podejście do zagadnień finansowych i wiele innych cech dadzą możliowość działaniania z sukcesem! Trzymam kciuki!
Pozdrawiam, Iga
– Co Ci się podoba na blogu?: artykuły o produktach z których może skorzystać każdy np. IKE/IKZE, atrakcyjne lokaty, przykłady z życia wzięte, które przemawiają nawet do laika. proste sformułowania, używanie przez ciebie zrozumiałego języka
– Co Ci się nie podoba na blogu?: faktycznie wygląd – jest trochę nijaki, i chyba za duża rozbieżność w tematach. jest tego dużo, ale tak na prawdę każdy temat jest “liźnięty”
– Jakie tematy najbardziej Cię interesują?: oszczędzanie, proste inwestowanie – tzn. od podstaw, czyli co przeciętny Kowalski musi robić, żeby nie klepać biedy. może jakiś cykl artykułów o inwestycjach alternatywnych i o tym jak ludzie oszczędzają w innych państwach, jaki mają na to sposób żeby się wzbogacić. może jest u nich coś atrakcyjnego czego nie ma u nas w Polsce. Historie ludzi którym się udało w Polsce i na świecie, takie ciekawostki które sprawią że mi też będzie się chciało odkładać i wierzyć w to że można się wzbogacić.
– O czym jeszcze chciałbyś tutaj poczytać?: j.w.
– Co mogę zrobić, abyś nadal chętnie zaglądał na ten blog?: czytaj co piszą ludzie, bądź z nami w stałym kontakcie, bądź otwarty na propozycje, używaj prostego, zrozumiałego dla każdego języka,
może zacznij nagrywać krótkie filmiki, np. idziesz sobie po rynku w jakimś tam mieście i opowiadasz o np. IKE i pytasz przechodniów czy korzystają, co wiedzą na ten temat. i później sam rozwijasz już profesjonalnie temat (IKE podałam dla przykładu bo akurat było na czasie w związku z emeryturami).
czekam z niecierpliwością na szkolenia on-line 🙂
Serdeczne gratulacje Marcinie!
Coś tak podskórnie czułem, że pójdziesz śladami Michała Szafrańskiego. I nie dziwi mnie to. W końcu masz wiedzę, naturalny talent do pisania, komunikowania się i utrzymywania dobrych relacji z ludźmi. To widać na twoim blogu, tę oryginalność i nieszablonowe podejście.
Wiele odwiedziłem już blogów na temat finansów ale tylko, do kilku wracam codziennie, i twój jest jednym z nich.
Odnośnie twoich pytań:
1. Na twoim blogu podoba mi się to, że jest przejrzysty i ergonomiczny. Wpisy nie są zbyt długie ani zbyt krótkie. Ciekawie dobierasz tematy i prezentujesz jest w ciekawy oryginalny sposób. Czytanie twojego bloga nie męczy ani intelektualnie ani fizycznie.
2. Nie ma takiej rzeczy która by mi się nie podobała.
3 i 4. Tematy do wyboru pozostawiam tobie, jak coś przyjdzie mi do głowy to dam znać tak jak ostatnio drogą mailową. Fajnie było by gdyby ruszył ten osobny dział z powiedzeniami i przysłowiami o którym kiedyś pisałeś.
5. Moim zdaniem nie trzeba nic więcej robić. Blog ma swoja oryginalna, wyróżniająca się szatę graficzna i tematyczna. Wpisy są ciekawe, merytoryczne i co ważne piszesz je w swoim oryginalnym stylu. Wyrobiłeś sobie swego rodzaju markę i raczej nie powinieneś nic zmieniać a przynajmniej nie drastycznie.
Gratuluję Ci też powodzenia twojej publikacji. Trzeba wcale nie mało znaczyć aby móc znaleźć się na równi z Robertem Kiyosakim.
Jeszcze raz serdecznie gratuluję i życzę powodzenia. Sam niedawno podjąłem decyzje o zostaniu freelancerem i mam nadzieję, że uda mi się rozwinąć swój biznes i osiągnąć pełną stabilizację życiową i finansową wolność.
Bardzo popieram też, twoje plany odnośnie edukacji finansowej. Jako nauczyciel wiem coś na temat jakości naszego szkolnictwa i powiem Ci, że nic tak nie kuleje jak praktyczna i użyteczna wiedza o finansach. Szkoda tylko, że mamy tak mały wpływ na to czego faktycznie powinno się uczyć w szkole.
Pozdrawiam
Zdecydowanie popieram pisanie kolejnych książek :-)! “Jak zadbać o własne finanse” przeczytałam z przyjemnością. Nie tylko było tam wiele cennych porad gotowych do zastosowania, ale były one przede wszystkim napisane zrozumiałym językiem. Ciekawe czy umiałbyś napisać książkę o finansach dla nastolatków ;-)?? Mam nastolatka w domu i on najchętniej wydałby wszystkie moje pieniądze na markowe ubrania, buty i zagraniczne wakacje… swoje pieniądze natomiast oszczędza i stara się wydać jak najmniej… Hmm, jaką masz na to radę?
Marcin, życzę Ci wytrwałości w realizacji Twoich planów. Wiedza o finansach jest bardzo potrzebna w Polsce. Cel masz super. Coś czuję, że będziesz polskim Dave Ramsey 🙂 Powodzenia!
Ad 1.Sposób przekazywania informacji, tematyka, kultura osobista
Ad 2. Nie stwierdzono
Ad 3. Pomnażanie kapitału, oszczędzanie
Ad 4. Kredyt hipoteczny “tradycyjny” vs kredyt mdm, tematyka inwestowania w nieruchomości
Ad 5. Ja nie odejdę tak łatwo:-)
Marcinie,
no nareszcie!
Trafiłam na ten blog, pewnie jak duża część czytelników, miotając się przy wyborze OFE – ZUS. Twój wyczerpujący, jasno napisany artykuł na ten właśnie temat spowodował, że zamieszkałam tu na stałe 🙂 Nie powiem, początki nie były łatwe… Kupiłam Twoją książkę, czytałam bio i myślałam sobie – jakim cudem facet pracujący na kluczowym stanowisku w dużym banku może tak oficjalnie iść pod prąd? Teraz wszystko stało się jasne 🙂 Serdecznie gratuluję decyzji, która uwiarygodniła Cię w oczach odbiorców treści tego bloga.
Prosisz o radę i ocenę – bardzo proszę. Pomogłeś wielu osobom i będę się bardzo cieszyć, jeżeli nasze komentarze pomogą Ci w realizacji marzeń.
Masz dwa rodzaje czytelników – na fali początku roku szkolnego zaryzykuję i określę nas mianem finansowych przedszkolaków i maturzystów 🙂 Sugeruję jasny podział treści dla amatorów i “prawie” profesjonalistów. Jeżeli ktoś tu trafił, to raczej coś przemyślał i szuka rozwiązań, podpowiedzi. Jedni wychodzą z ekonomicznych tarapatów i oczekują praktycznych i skutecznych porad. Drudzy chcą mądrze inwestować nadwyżki i chętnie przyjmują profesjonalne sugestie. Podsumowując – proponuję dwie ścieżki wiodące, tak, aby nie trzeba było skakać po tematach.
Szanujesz czytelników, odpowiadasz osobiście na komentarze – nie oddaj tej działki moderatorom za żadne skarby świata 🙂
Edukacja społeczeństwa – TAK! Bezcenne.
Piękna polszczyzna – miód na serce.
Szata graficzna bloga – zostaw, to detal 🙂
Indywidualny coaching finansowy? Do przemyślenia. Wielu maturzystów z pewnością by się skusiło.
Pozdrawiam. Powodzenia! Pędzę do pracy.
K.
– Co Ci się podoba na blogu?
Merytoryka, styl pisania
– Co Ci się nie podoba na blogu?
Przestarzały wygląd, słaba ‘wizualność’
– Jakie tematy najbardziej Cię interesują?
inwestycje w złoto, waluty; większość tematów, które poruszałeś;
– O czym jeszcze chciałbyś tutaj poczytać?
poczytałbym coś o aplikacjach do prowadzenia budżetu domowego; porady jak wybrnąć z trudnych sytuacji kredytowych / finansowych itp. (chyba, że te były, a ja ich nie kojarzę ;-))
– Co mogę zrobić, abyś nadal chętnie zaglądał na ten blog?
Miałbym tylko jedną radę: nie burzyć tego co dobre. Wielokrotnie można zobaczyć w życiu rewolucje zamiast ewolucji. Tak też przydałoby się nieco podkręcić stronę wizualnie, ale nie robiłbym tego na hurra, bo koniec końców jesteśmy do niej przyzwyczajeni. Co za tym idzie zmiany fajnie jeśli wprowadzone byłyby stopniowo.
Gratuluję świetnej decyzji Marcin. Już ten ruch jest doskonałym elementem finansowej edukacji naszego społeczeństwa, ponieważ większości ludzi nie mieści się w głowie jak można nie pracować na etacie i żyć, w dodatku uczciwie 😉
Jak widać można, czego jesteśmy żywymi przykładami 😉
Witam. Życzę kolejnych sukcesów na polu edukowania obywateli w zakresie finansów osobistych. Aktualnie kończę czytać Pana książkę i zastanawiam się jak przekonać Męża do jej przeczytania (to On jest tą rozrzutną osoba w naszym małżeństwie;) Z niecierpliwością czekam na kolejne książki. Najmniej wiem o inwestowaniu oszczędności, to mnie interesuje.
Nic tylko pogratulować odwagi i życzyć siły na zrealizowanie marzenia. Powodzenia Marcinie…
– Co Ci się podoba na blogu? – rzetelność informacji i brak reklamy produktów, o których piszesz
– Co Ci się nie podoba na blogu? – strona wizualna, wystarczająca jak na cotygodniowe wejścia, ale żeby codziennie ją oglądać to nie
– Jakie tematy najbardziej Cię interesują? – oszczędzanie
– O czym jeszcze chciałbyś tutaj poczytać? – pakiety oszczędnościowe i ubezpieczeniowe dla nowych członków rodziny, redukcja kosztów kredytu
– Co mogę zrobić, abyś nadal chętnie zaglądał na ten blog? – informuje mnie o tym mailowo;)
pozdrowienia
Witam,
na razie nie odpowiem na Pana pytania, ponieważ dopiero po obejrzeniu programu DDTVN poznałam bloga, więc trudno jest mi o nim mówić. Na pewno na 1 rzut oka – wygląd, popracowałabym nad tym 🙂
Dla mnie zgłębienie finansów jest bardzo potrzebne, bo wciąż macam je jedynie powierzchownie.
Mąż na pewno nie zgodziłby się na wzięcie udziału w programie w TVN, ale takie Pana sugestie ad naszego domowe budżetu były by bardzo cenne.
Czy jest szansa na konsultacje z Panem, w tak napiętym kalendarzu 🙂
Pozdrawiam i życzę powodzenia, bo Pana działania są potrzebne i cenne!!!
Grażyna
Witam,
na razie nie odpowiem na Pana pytania, ponieważ dopiero po obejrzeniu programu DDTVN poznałam bloga, więc trudno jest mi o nim mówić.
Dla mnie zgłębienie finansów jest bardzo potrzebne, bo wciąż macam je jedynie powierzchownie.
Mąż na pewno nie zgodziłby się na wzięcie udziału w programie w TVN, ale takie Pana sugestie ad naszego domowe budżetu były by bardzo cenne.
Czy jest szansa na konsultacje z Panem, w tak napiętym kalendarzu 🙂
Pozdrawiam i życzę powodzenia, bo Pana działania są potrzebne i cenne!!!
Grażyna
Witam,
na razie nie odpowiem na Pana pytania, ponieważ dopiero po obejrzeniu programu Dzień Dobry TVN poznałam bloga, więc trudno jest mi o nim mówić.
Dla mnie zgłębienie finansów jest bardzo potrzebne, bo wciąż macam je jedynie powierzchownie.
Mąż na pewno nie zgodziłby się na wzięcie udziału w programie w TVN, ale takie Pana sugestie ad naszego domowe budżetu były by bardzo cenne.
Czy jest szansa na konsultacje z Panem, w tak napiętym kalendarzu 🙂
Pozdrawiam i życzę powodzenia, bo Pana działania są potrzebne i cenne!!!
Grażyna
Przede wszystkim polecałbym Ci poprawę bloga pod względem technicznym:
1. Serwer wymaga zmiany, aktualny nie wyrabia przy takim ruchu.
2. Wygląd bloga też jest już mocno nieaktualny.
3. Dużo błędów w wyglądzie bloga na różnych przeglądarkach, systemach operacyjnych.
4. Strony takie jak ta z książką powinny posiadać ciekawy landing page.
5. Logo identyfikujące Twojego bloga lub całą działalność którą planujesz.
6. Zastanowiłbym się nad identyfikowaniem bloga pod domeną związaną z nazwą (Finanse bardzo osobiste) a domenę imienną zostawić pod całą pozostałą działalność.
Kolejny bloger rzuca etat! Moje gratulacje. Życzę Ci wszystkiego co najlepsze, aby Twoje plany miały swoje przełożenie w rzeczywistości. Kiedy Michał Szafrański rzucał etat to bardzo się dziwiłem. Widzę jednak, że coraz więcej osób (niekoniecznie blogerów) “idzie na swoje”.
Kto wie, może i mnie kiedyś to czeka.. 🙂
Pozdrawiam,
Leon.
Marcinie,
Gratuluje decyzji.
Okazuje się, że podjęliśmy podobne decyzje w tym samym czasie. Jestem prawnikiem i postanowiłem zaryzykować i otworzyć własną/-e Kancelarię/-e. Jestem Twoim czytelnikiem od dobrych paru miesięcy, uważnym, ale dotychczas cichym i nie mieliśmy dotychczas przyjemności wymiany zdań :). Tyle o mnie.
Jednak korzystając z okazji, chciałbym Ci zaproponować pomysł, z którego może uda Ci się skorzystać. Co Ty na to, aby popracować nad sytuacją osób, które są w “podbramkowych” sytuacjach z bankami i innymi instytucjami . Może masz doświadczenie, pomysły, w jaki sposób rozmawiać, negocjować z bankami w sytuacjach będąc kredytobiorcą z rodzaju “trudnych”, w szczególności na jakiego rodzaju elastyczność banków można liczyć w tego typu sytuacjach. Rozumiem, że sytuacje mogą być różne i być może trudno je uogólnić, ale może są jakaś wspólne i w miarę uniwersalne sposoby działania, które warto przedstawić takim nieszczęśnikom.
Michał
Z całą pewnością dużym plusem jest brak reklam,które często odstraszają czytelników. Dla mnie jest tutaj trochę sztywno, tak jak ktoś wcześniej pisał “za mało tutaj Ciebie”.
Co do decyzji o rezygnacji z etatu, gratuluję i zazdroszczę( w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Mając wsparcie Michała i Zbyszka z całą pewnością odniesiesz sukces.
Stron i blogów o tematyce finansów osobistych jest wiele, jednak nieliczni tylko podają rzetelne informacje bez nacisku na zarobek z reklam i programów partnerskich.
Życzę wytrwałości.
Książka o finansowej edukacji dzieci – brzmi jak marzenie!
Będę jej wyczekiwała 🙂
Trzymam kciuki za powodzenie planów!
Bardzo dziękuję Wam za każdy komentarz i radę. To bezcenna pomoc i bardzo ją doceniam.
Czytam, notuję i planuję stopniowe zmiany…
I ciągle proszę Was o kolejne wskazówki. Chcę maksymalnie wykorzystać ten wpis aby zrobić dla Was naprawdę fajny blog.
Super, że mogę na Was liczyć.
Cześć! Marcinie
Chciałem Ci pogratulować odważnej decyzji. Wierze a mogę powiedzieć nawet więcej ,że wiem ,że Ci się uda. Moja pewność wynika z faktu ,iż naprawdę pomagasz ludziom i zmieniasz ich życie. Sam jestem tego przykładem przykładem. Dzięki Tobie i twojemu bezkompromisowemu podejściu do długów jestem innym człowiekiem. Wygrzebuje moja rodzinę z padołu ;-). Dzięki prowadzeniu budżetu wg twoich wskazówek jest to 100x łatwiejsze niż błądzenie po omacku. Jestem Ci Bardzo Bardzo wdzięczny ,że stanąłeś na mojej drodze.
PS Nie jestem osoba która kadzi innym i proszę tego tak nie odbierać 😉 Są to po-prostu moje szczere odczucia.
– Co Ci się podoba na blogu?
Przejrzysty, napisany językiem ,który dociera do ogółu. Artykuły merytoryczne trafiające w moje potrzeby.
– Co Ci się nie podoba na blogu?
Faktycznie okienko do subskrypcji czasami denerwuje. Ale spotkałem wiele blogów w których ciężko było odnaleźć tę funkcję.
Brak zakładki narzędzia . Gdzie będzie można odnaleźć twoje pliki stworzone Excelu.
– Jakie tematy najbardziej Cię interesują?
Bezpieczeństwo finansowe rodziny, edukacja finansowa dzieci.
– O czym jeszcze chciałbyś tutaj poczytać?
Ubezpieczenia, budowanie kapitału na wkład własny i wykończenie mieszkania.
– Co mogę zrobić, abyś nadal chętnie zaglądał na ten blog?
Być dalej sobą. Nie dać się pokusie zarabiania na blogu, jeśli będziesz robił to dalej w tak transparentny i uczciwy sposób, kasiorka sama przyjdzie.
BRAWO MARCIN! Super! Czytam, odnoszę do siebie i korzystam. Trzymam za Ciebie kciuki!
Cześć Marcin!
Na początek serdecznie gratuluję decyzji. Wiem, że i to marzenie, jak wszystkie poprzednie, zamienisz w duży sukces.
Mocno Tobie kibicuję i trzymam kciuki.
Twojego bloga czytam od pierwszego dnia. Przedstawiasz problemy i dylematy zwykłego Kowalskiego, który często nie ma wiedzy, albo posiada wyłącznie przykre doświadczenia związane z finansami i bankami. W Twoim blogu, jak i w książce, cenny jest prosty i bardzo zrozumiały język, konstruktywne i logiczne argumenty, jasno sprecyzowane pomysły/sposoby na zarządzanie własnymi finansami.
Co mi się nie podoba?
brak.
Jakie tematy mnie najbardziej interesują?
Inwestycje w surowce i fundusze rynków zagranicznych (akcje). Obligacje korporacyjne oraz skarbowe.
O czym chciałbyś jeszcze poczytać?
Jak wyjść z pętli kredytowej? Jak zmniejszyć koszty kredytowania?
Na co zwracać uwagę w ofertach banków – jak uniknąć “tandetnych” ofert?
Kredyty hipoteczne – na co zwracać szczególną uwagę. Kredyty w walutach i złotówce.
Jak ułożyć portfel swoich oszczędności na czas niepewności, bessy itd.
Będziesz pisał więcej artykułów, jeszcze częściej będę zaglądać do artykułów. Przede wszystkim nie zmieniaj charakteru i celu bloga!
Pozdrawiam!
Karolina