Wszystko o lokatach

Lokaty i konta oszczędnościowe – wszystko, co musisz wiedzieć, zanim ulokujesz swoje pieniądze

7

Oszczędzasz albo przymierzasz się, aby zacząć odkładać choćby niewielkie kwoty na początek? Tylko gdzie te pieniądze ulokować – póki co leżą na koncie, ale myślisz poważnie o tym, żeby zrobić z nimi coś więcej. Słyszałeś o lokatach bankowych i kontach oszczędnościowych, ale nie wiesz, czy to dla Ciebie. Czy lokaty w ogóle są bezpieczne? Czy można na nich stracić?  Który bank ma najwyższe oprocentowanie lokat i kont oszczędnościowych? Na co zwracać uwagę przy ich wyborze i jak bez wychodzenia z domu otworzyć swoją pierwszą lokatę? W tym artykule znajdziesz wszystko, co musisz wiedzieć na początek o lokatach i bez żadnych problemów ogarniesz wybór lokaty…albo jej siostrzanej alternatywy krok po kroku.

Nie wiem, czy się ze mną zgodzisz, ale myślę, że Polacy generalnie mają „serce z cebuli”. Kulturowo raczej nie jesteśmy rozrzutni i nikogo nie trzeba przekonywać, że warto odkładać pieniądze. I rzeczywiście ok. 80% Polaków zgromadziło jakieś oszczędności. Niestety jednak, gospodarowanie odłożonymi kwotami idzie nam już znacznie gorzej. Najbardziej zaskoczyło mnie to, że choć temat inflacji i tego, jak skutecznie podgryza nasze oszczędności, jest wałkowany od lat, tak naprawdę coraz mniej Polaków coś z tym robi. Statystycznie aż 40% naszych oszczędności leży odłogiem jako gotówka lub symbolicznie oprocentowane depozyty bankowe.

Co Polacy robią z oszczędnościami?

NBP bada od 20 lat, jak gospodarstwa domowe lokują swoje aktywa finansowe (nie uwzględnia przy tym nieruchomości czy innych aktywów rzeczowych). I co się okazuje? Przez ostatnie 20 lat gotówka i depozyty praktycznie podwoiły swój udział w portfelach Polaków – wzrosły z 20% do 40%. Możesz to zobaczyć na wykresie poniżej. Dwa jasnoniebieskie obszary reprezentują właśnie gotówkę i depozyty bieżące

Wykres - gdzie Polacy trzymają swoje oszczędności
Źródło: Opracowanie własne FBO na podstawie danych NBP z dnia 03.07.2024:
https://nbp.pl/statystyka-i-sprawozdawczosc/statystyka-monetarna-i-finansowa/rachunki-finansowe/

Na czerwono oznaczono lokaty i konta oszczędnościowe – czyli najprostsze narzędzia do generowania odsetek. Zwróć uwagę, jak wyglądała proporcja w 2003 r., a jak wygląda obecnie – zaledwie 13% aktywów polskich rodzin pracowało w zeszłym roku na lokatach i kontach oszczędnościowych. Gdy już ktoś sięgnie po lokatę czy konto oszczędnościowe, to statystycznie 7 na 10 złotych jest w nich lokowane na 3 miesiące lub krócej. Nie możemy więc mówić o celowym, długofalowym działaniu w kierunku pomnażania majątku.

Tylko pomyśl o skali

To oznacza, że ok. 1 200 mld złotych leży bezczynnie w postaci gotówki i depozytów. To równowartość mniej więcej ⅓ tego, co rocznie wytwarza Polska! Gdyby te bezczynne złotówki zaczęły pracować, przykładowo na lokatach oprocentowanych rocznie 6,2% (czyli po potrąceniu podatku ok. 5%), to w kieszeniach Polaków przybywałoby co roku 60 mld zł. To średnio jakieś 1 600 zł na obywatela! Dwa razy więcej, niż wynosi świadczenie 800+… Sam podatek od zysków kapitałowych potrącony z tych oszczędności – ok. 14 mld zł rocznie – sfinansowałby nam elektrownię atomową w 7 lat. Ta skala naprawdę robi wrażenie. Więc dlaczego Polacy nie sięgają po te odsetki?

Myślę, że wiele osób zapomina, że duże pieniądze biorą się z małych. Duże sumy składają się z wielu małych kwot, które bagatelizujemy w codziennym życiu. I nie chodzi mi wcale o drobne oszczędności np. na kawce na mieście. Chodzi mi raczej o machnięcie ręką na drobne kwoty, które bez problemu moglibyśmy uzyskać z odsetek. Ile razy słyszałem: „Maciek, to bez sensu, tyle roboty i klikania, żeby dostać kilkadziesiąt złotych odsetek i jeszcze karmić te złodziejskie banki”. STOP! To właśnie takie myślenie trzyma Cię w biedzie! Po pierwsze, Twoja lokata czy konto oszczędnościowe to dla banku wyłącznie koszt – banki niespecjalnie potrzebują obecnie kolejnych depozytów. A po drugie – jeśli nie zbudujesz sobie nawyku pomnażania nawet niewielkich oszczędności, to jak chcesz wykorzystać tę dźwignię do pomnażania większych pieniędzy?

W dalszej części artykułu pokażę Ci, od czego możesz zacząć. Nawet jeśli nie masz żadnej wiedzy inwestycyjnej, bez problemu ogarniesz konta oszczędnościowe i lokaty. To absolutne podstawy dbania o finanse osobiste i jestem przekonany, że dasz sobie z nimi świetnie radę. Tym bardziej że możesz zrobić to od razu, bez wychodzenia z domu. Pokażę Ci, jak to zrobić krok po kroku. Ale zanim to zrobię – krótkie przypomnienie. Ten artykuł ma charakter edukacyjny – to nie jest doradztwo inwestycyjne! Choć pokazuję tutaj instruktaż, pamiętaj, że to Twoje pieniądze i wszystkie decyzje musisz ponieść samodzielnie, bo to Ty będziesz żyć z ich konsekwencjami. Szczegółowe informacje na ten temat znajdziesz tutaj:

Wszystkie prezentowane informacje mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny oraz stanowią prywatne opinie ich autorów.
Wszystkie prezentowane informacje mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny oraz stanowią prywatne opinie ich autorów.

Co to jest lokata bankowa?

Na początku mam dla Ciebie absolutne podstawy – czyli definicję lokaty bankowej. Lokata bankowa to oferowany przez bank produkt finansowy, który pozwala Ci zarabiać odsetki w zamian za określoną kwotę pieniędzy, którą zdeponujesz w banku na ustalony czas. Lokaty bankowe są terminowe – to oznacza, że lokujesz swoje pieniądze na z góry określony czas (np. 3 miesiące, 6 miesięcy, rok itd.). Po upływie czasu trwania lokaty, bank zwróci Ci Twój kapitał powiększony o kwotę odsetek. Ważną cechą lokaty jest brak dostępu do zdeponowanych środków. Nie możesz np. wypłacić części środków z lokaty. Jeśli zerwiesz lokatę wcześniej, odzyskasz swój kapitał, ale stracisz część lub całość odsetek.

Czym lokata różni się konta oszczędnościowego?

Konto oszczędnościowe również jest produktem finansowym, który pozwala zarabiać odsetki na zdeponowanych środkach, ale różni się od lokaty bankowej w kilku aspektach:

  • Nie jest terminowe. To znaczy, że możesz wpłacać i wypłacać środki z konta oszczędnościowego w dowolnym czasie. Ważna uwaga – żeby zachęcić Cię do oszczędzania, konta oszczędnościowe mają kilka obostrzeń w tym zakresie. Często darmowy jest tylko jeden przelew z takiego konta, a za resztę musisz zapłacić.
  • Odsetki najczęściej są zmienne i są naliczane miesięcznie. Na lokacie “zamrażasz” swoje oprocentowanie na czas trwania lokaty. Na koncie oszczędnościowym znasz oprocentowanie na 1-3 miesiące do przodu (zależy, jak bank skonstruował ofertę), a po tym czasie najpewniej zmieni się ono w zależności od tego ile ogólnie banki i konkretnie Twój bank będą skłonne zapłacić, za to, że pożyczasz im pieniądze. Częstsze naliczanie odsetek, czyli ich kapitalizacja, szybciej uruchamia mechanizm procentu składanego, czyli naliczania odsetek od odsetek.
  • Masz pełny dostęp do swoich pieniędzy. Nawet jeśli je wypłacisz, nie tracisz odsetek, które Twoje środki wypracowały na koncie do tego czasu. Do tego możesz wypłacać pieniądze po kawałku, w przeciwieństwie do lokat, na których można sięgnąć tylko na raz po całą kwotę.

Podsumowując, lokata bankowa jest bardziej restrykcyjna, ale często oferuje wyższe odsetki, natomiast konto oszczędnościowe jest bardziej elastyczne, ale za to zwykle oprocentowanie jest niższe. Skoro wiemy już, jak działają lokaty i konta oszczędnościowe, przejdźmy teraz do części praktycznej – czyli tego, jak sprawdzać oferty lokat dla siebie.

Jak sprawdzać oferty lokat?

Dla ułatwienia, tutaj na blogu publikujemy rzetelne rankingi – zarówno lokat, jak i kont oszczędnościowych (💡Rankingi kont i lokat na blogu, o których tutaj wspominam,  powstaje w ramach płatnej współpracy z firmą 3deals Michał Pałka, która dostarcza silnik do rankingów). Znajdziesz je w tym miejscu:

Ranking lokat

Po kliknięciu w: „Lokaty” przeniesiesz się na stronę, która zawiera zestawienie ofert kilkudziesięciu banków w Polsce. Zwróć uwagę na dwa „suwaki” – czerwonym ustaw, jaką kwotę oszczędności chcesz zagonić do pracy, a niebieskim –wskaż, na jak długo chcesz ulokować swoje środki:

Zaznacz jaką kwotę lokaty potrzebujesz i ile ma ona trwać
Źródło: Zaznacz jaką kwotę lokaty potrzebujesz i ile ma ona trwać

Pamiętaj o ważnym zastrzeżeniu, o którym już Ci wspominałem – w przypadku lokat, jeśli będziesz potrzebować skorzystać ze swoich środków przed upływem terminu lokaty, musisz wypłacić całą kwotę. Nie możesz sięgnąć tylko po niewielką część. Miej także świadomość, że wcześniejsze zerwanie lokaty prawie zawsze oznacza utratę odsetek. Ten mechanizm skutecznie zmotywuje Cię do tego, żeby wytrwać w inwestycji do końca terminu lokaty. Z drugiej strony, wymaga od Ciebie solidnego przemyślenia kwestii, ile środków możesz ulokować. Masz więc świetną okazję, by poćwiczyć planowanie finansów!

Pod suwakami możesz kliknąć przycisk: „Więcej opcji” i tam np. odrzucić oferty wymagające wizyty w oddziale banku, albo założenia konta osobistego:

Zobacz więcej opcji - oferty lokat
Źródło: Zobacz więcej opcji – oferty lokat

To w pełni opcjonalny krok:

Zobacz jakie opcje masz do wyboru - oferty lokat
Źródło: Zobacz jakie opcje masz do wyboru – oferty lokat

Dla wybranych warunków zobaczysz oferty przeróżnych lokat. Wszystkie dane są aktualizowane codziennie. Ważna informacja: w rankingu głównym kryterium jest wysokość oprocentowania, czyli to ile Ty zarobisz na lokacie lub koncie oszczędnościowym, a nie wysokość prowizji, którą otrzymamy jeśli zdecydujesz się otworzyć lokatę z naszego polecenia. Co dalej? Na co zwrócić uwagę, przeglądając lokaty w rankingu?

Na co zwracać uwagę przy wyborze lokaty i konta oszczędnościowego?

Omówię przykład rankingu lokat. Przegląd kont oszczędnościowych robi się analogicznie. Otwieram więc ranking lokat na naszym blogu. Jeśli masz podobnie do mnie, Twoje oko od razu znajduje kolumnę z oprocentowaniem lokat. Oferty są uszeregowane od najwyższego do najniższego:

Na co zwracać uwagę przy wyborze lokat
Źródło: Na co zwracać uwagę przy wyborze lokat

Oprocentowanie jest podane w skali roku, PRZED opodatkowaniem. Dzięki temu, że ten warunek jest zachowany dla wszystkich ofert, możemy skutecznie porównać nawet lokaty zawierane na różne okresy i nadal porównujemy w ten sposób „jabłka do jabłek”. Pokażę Ci to na przykładzie:

  • Mając dwie lokaty: 3-miesięczną oprocentowaną w skali roku na 5% i 6-miesięczną oprocentowaną na 10% możemy intuicyjnie stwierdzić, że ta półroczna jest dwukrotnie bardziej „kaloryczna” dla naszych oszczędności
  • Ile zarobi inwestor, który ulokuje pieniądze na 6 miesięcy na lokacie płacącej 10% w skali roku? Proste – 6 z 12 miesięcy, czyli połowa razy 10%, równa się 5%. Od tego jeszcze trzeba odjąć podatek od zysków kapitałowych 19%, dlatego oprocentowanie mnożymy jeszcze przez 0,81. Z tych 5% finalnie zostanie nam 4,05% w pół roku.

I teraz być może czujesz pokusę, żeby szybko wybrać lokatę z najwyższym oprocentowaniem – czyli bieżącego lidera w rankingu. Pamiętaj jednak, że w finansach pośpiech nigdy nie jest wskazany. Dlatego koniecznie kliknij jeszcze w przycisk: „Więcej”, który znajduje się przy kuszącej Cię lokacie:

Sprawdź wszystkie szczegóły lokat
Źródło: Sprawdź wszystkie szczegóły lokat

Dzięki temu poznasz szczegóły interesujących Cię ofert. Zapoznasz się z wymogami, które bank stawia, aby skorzystać z oferty. Ale to nie wszystko – znajdziesz w tym miejscu też dwie kluczowe informacje: 

  • czy jest jakiś wyjątek przy podatkowym rozliczaniu lokaty oraz
  • jakim systemem gwarancji jest objęta.

Już wyjaśniam, o co chodzi.

Inwestowanie w lokaty i konta oszczędnościowe a podatki

Przy prawie wszystkich lokatach zupełnie nie musisz się przejmować rozliczeniem podatku od odsetek. Jest odprowadzany przez bank, a Ty nie musisz się bawić w żadne PIT-y. Trafiają się jednak rzadkie wyjątki, jak np. oferta Raiffeisen banku, gdy odsetki są wypłacane z zagranicy i cała sytuacja podatkowa się znacznie komplikuje. I to właśnie pod kątem takich sporadycznych „psikusów” warto przeczytać szczegóły oferty:

Inwestowanie w lokaty a podatki
Źródło: Inwestowanie w lokaty a podatki

Przejdźmy teraz do drugiego punktu, który wydał mi się kluczowy – czyli systemem gwarancji, którym objęte są Twoje środki.

Lokaty i konta oszczędnościowe, a bankowy system gwarancji depozytów

Przy każdej lokacie w naszym rankingu lokat znajdziesz informację, jak zagwarantowane jest bezpieczeństwo Twoich środków na wypadek jakichkolwiek problemów banku. Przeważnie będzie tam informacja o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym. Jak to dokładnie działa? Gdyby cokolwiek uniemożliwiłoby dalsze działanie banku, to do kwoty 100 tys. EUR Twoje pieniądze są chronione i w najgorszym scenariuszu możesz nie mieć do nich dostępu przez maksymalnie 7 dni roboczych. Ochrona obejmuje zarówno wkład na lokatę, jak i należne Ci odsetki. 

Pamiętaj jednak, że limit gwarancji jest liczony per bank i per osoba. To znaczy, że jeśli masz w banku zwykłe konto i dwie lokaty, to ochrona BFG obejmuje wszystkie środki, które trzymasz w tym banku, do wspólnego limitu 100 tys. EUR. Co ciekawe, limit ochrony się podwaja, jeśli lokata ma dwóch współwłaścicieli (nawet jeśli są małżonkami ze wspólnością majątkową). To oznacza, że lokata założona razem z żoną, ma gwarancję do kwoty 200 tys. EUR. Jeśli temat Bankowego Funduszu Gwarancyjnego i tego, jak dokładnie działa, jest dla Ciebie interesujący, zachęcam Cię do przejrzenia oficjalnej strony BFG (a w szczególności sekcji pytań i odpowiedzi)

Być może zauważyłeś, że w przypadku omawianej już lokaty w Raiffeisen banku gwarancji udzielił austriacki fundusz gwarancyjny:

Lokaty a bankowy system gwarancji depozytów
Źródło: Lokaty a bankowy system gwarancji depozytów

Nie martw się – Twoje pieniądze są chronione nawet w sytuacji, w której gwarancję daje fundusz gwarancyjny z innego kraju. Jedyna różnica jest taka, że w przypadku ewentualnych problemów banku, mogą Cię czekać potencjalnie nieco bardziej uciążliwe procedury wypłaty pieniędzy.

W rankingu nie znajdziesz lokat (ani kont oszczędnościowych), które nie miałyby gwarancji do kwoty 100 tys. EUR. Natomiast jeśli poza rankingiem, na własną rękę szukasz lokat/kont oszczędnościowych, albo dostałeś jakąś ofertę (szczególnie od aplikacji płatniczej!), to koniecznie sprawdź, czy instytucja oferująca Ci takie oszczędzanie ma licencję bankową! Zobacz, w jakim kraju i jakim systemem gwarancji depozytów jest objęta. Wiele fintechów z wygodnymi aplikacjami na telefon NIE jest objętych gwarancjami depozytów. Tym bardziej, jeśli widzisz wysoko oprocentowaną ofertę na mailu czy w apce, to sprawdź szczegóły.

Jeśli któraś z lokat spełni Twoje oczekiwania i zdecydujesz się na daną ofertę, do założenia lokaty możesz przejść, klikając przycisk: „Wybierz”. Przekieruje Cię on w nowym oknie na stronę wybranego banku i lokaty.

Jak wybrać lokatę?
Źródło: Jak wybrać lokatę?

Analogicznie działa ranking kont oszczędnościowych. Jedyna różnica jest taka, że nie musimy podawać czasu, na jaki chcemy ulokować środki.

Jak wybrać najlepszą lokatę lub konto oszczędnościowe?

No dobrze – wiemy już, jak czytać ranking i na które informacje warto zwrócić szczególną uwagę. Jak pewnie zauważyłeś, wiele ofert wygląda dość podobnie – jak spośród nich wybrać ofertę najlepszą dla siebie? Cóż – lokując kwoty do równowartości 100 tys. EUR (czyli w ramach gwarancji depozytów) ciężko mówić o jakimkolwiek różnicowaniu oferty pod względem ryzyka. Wszystkie pokazane w rankingu są po prostu solidnie zabezpieczone.

Czym się więc kierować? Z czysto matematycznego punktu widzenia, optymalna wydaje się być oferta, która oferuje w danej chwili najwyższe oprocentowanie. Zachęcam Cię jednak do tego, żeby podjąć decyzję samodzielnie, biorąc pod uwagę ważne dla Ciebie kwestie. Kilka przykładów takich preferencji znajdziesz poniżej:  

  • możliwość założenia lokaty online (bez konieczności wychodzenia z domu) 
  • bank, który dobrze znasz, który cieszy się dobrą opinią 
  • brak dodatkowych warunków związanych z rozliczaniem podatków 
  • brak zagranicznego systemu gwarancji depozytów 

Wybierając ofertę, weź pod uwagę zarówno wysokość oprocentowania, jak i ważne dla Ciebie preferencje.

Jak przedłużać wysokie oprocentowanie?

Szybko zauważysz, że banki starają się przyciągnąć nowych klientów ze świeżymi pieniędzmi, dlatego kuszą nas tymczasowo podbitym oprocentowaniem lokat i kont oszczędnościowych, często jednocześnie limitując kwoty, jakie możemy ulokować w ramach takich promocyjnych ofert. Wprawdzie lokaty i konta oszczędnościowe są dla banków kosztem, ale mają w nim bardzo jasny interes – liczą na Twoje dane, zgody marketingowe oraz to, że „przy okazji” skorzystasz z innych, bardziej dochodowych dla banku produktów (kredytów, leasingów, ubezpieczeń czy funduszy inwestycyjnych). Na szczęście, ponieważ czytasz ten blog, mogę stwierdzić z dużym przekonaniem, że nie dasz się nabrać na te numery i po prostu skorzystasz z możliwości założenia lokaty, bez pakowania się w mniej opłacalne produkty bankowe…a po inne produkty sięgniesz świadomie, po dokładnej analizie i wtedy, gdy będą Ci potrzebne.

Musisz jednak liczyć się z tym, że gdy termin promocyjnego oprocentowania minie, to szanse na powtórkę wspaniałych warunków są raczej nikłe. Co wtedy? Co możesz zrobić, żeby przedłużyć atrakcyjne oprocentowanie? Masz przed sobą 3 opcje do wyboru: 

  1. Możesz zaakceptować regularne, zapewne przeciętne, oprocentowanie. 
  2. Możesz spróbować negocjować oprocentowanie lokaty w banku. 
  3. Możesz znaleźć nową ofertę lokaty w innym banku. 

Punktu pierwszego raczej nie trzeba tłumaczyć, ale poniżej przyjrzymy się bliżej dwóm pozostałym opcjom.

Negocjowanie warunków lokaty w banku

Wiele osób o tym nie wie, ale jak najbardziej możesz negocjować w banku stawki lokat. Nie spotkałem się za to z negocjacją warunków konta oszczędnościowego. Niestety w praktyce negocjowanie warunków lokat wymaga posiadania w danym banku pokaźnych aktywów (przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych) i jest czasochłonne. Ile możesz zyskać? Wszystko zależy od pracownika banku. W zależności od swojego poziomu w hierarchii pracownicy bankowi mają różne dopuszczalne widełki negocjowanych stawek. Wyjście ponad widełki wymaga zgody przełożonego. Ten z kolei będzie zainteresowany, czy jesteś klientem, na którym banko może w niedalekiej przyszłości zarobić. Jeśli korzystasz także z innych produktów banku – Twoje szanse rosną. Tak czy inaczej, zdecydowanie warto spróbować swoich sił w negocjowaniu. Samo zapytanie o wyższe oprocentowanie nic Cię nie kosztuje, a na pewno coś na tym zyskasz – nawet jeśli nie wyższe odsetki, przynajmniej kolejne doświadczenie w sztuce skutecznej negocjacji. 

Warto jednak nie mieć wygórowanych oczekiwań i pilnować czasu, jaki chcesz poświęcić na takie negocjacje. Choć tak jak wspominałem, wielkie pieniądze biorą się z małych, pamiętaj, że „czas to [też] pieniądz” – jeśli negocjacje zajmą Ci tydzień i wycisną z Ciebie energię i motywację do działania – odpuść i pomyśl o kolejnej opcji.

Skorzystanie z lepiej oprocentowanej oferty lokaty w innym banku

Jeśli nie ma pola do negocjacji, możesz zdecydować się na lepiej oprocentowaną lokatę w innym banku. Na pewno kojarzysz popularne w świecie osób zainteresowanych finansami osobistymi „skoki” pomiędzy bankami w poszukiwaniu kolejnych promocji. Lokatowi skoczkowie często w atmosferze rosnącej frustracji kombinują, w którym banku jeszcze nie mają konta, albo który bank uzna ich wpłatę za nowe środki, bo czasem wystarczy odczekać kwartał lub pół roku, żeby bank „zresetował” saldo rachunku, od którego liczy warunek nowych środków.

Jak widzisz, choć ta opcja szczególnie na początku „zabawy” z lokatami ma spore szanse na powodzenie, z czasem wymaga coraz więcej zachodu. Ostatecznie w przypadku lokat zawsze w końcu staniesz przed wyborem: czy zaakceptować przeciętne oprocentowanie czy raczej poświęcać czas na pogoń za wyższym oprocentowaniem. I tu pojawia się bardzo ważne pytanie: a może bardziej opłaca się wybrać lokatę na dłuższy okres? Sprawdźmy to na przykładzie 🙂

Na jaki okres najbardziej opłaca się wybrać lokatę?

Wyobraź sobie młodego inwestora, który ma wolny 1 000 zł i chce ulokować te środki w lokacie bankowej na rok. Do wyboru ma dwie lokaty: 12-miesięczną i 6-miesięczną. Lokaty nie różnią się niczym prócz czasu trwania – są na tych samych warunkach, oprocentowane 6% w skali roku. Czy na jednej lokacie 12-miesięcznej zarobi tyle samo co na dwóch 6-miesięcznych? Tak naprawdę w momencie podejmowania decyzji nie może tego wiedzieć, bo nie wiemy, jak będą oprocentowane lokaty w przyszłości (po upłynięciu terminu krótszej lokaty).

Zobacz, jak to wygląda w praktyce: 

  • Przy 12-miesięcznej lokacie sprawa jest prosta. 6% razy 0,81 (czyli odliczamy podatek Belki), daje nam netto 4,86%. Czyli na swoim 1 000 zł nasz inwestor zarobił 1 048,60 zł. 
  • Przy 6-miesięcznej lokacie wiemy, jakich odsetek możemy się spodziewać po pierwszym pół roku. 6 z 12 miesięcy to ½, Mnożymy ½ razy 6% (oprocentowanie lokaty) i razy 0,81 (korygujemy o podatek Belki), co daje nam 2,43%. To oznacza, że po pół roku nasz inwestor uzyska 1 024,30 zł.

W drugim półroczu robi się ciekawie

A jak będzie wyglądać drugie półrocze? Załóżmy, że nasz inwestor będzie miał szczęście i znajdzie identyczną lokatę na 6% w skali roku. I teraz kluczowa sprawa: nie można tak po prostu dodać do siebie oprocentowania z 2. półrocza. Przecież odsetki, które inwestor zarobił w pierwszym półroczu, powiększają kwotę lokaty na drugie półrocze. Innymi słowy – są kapitalizowane. A kapitalizacja odsetek prowadzi wprost do mechanizmu określonego przez Einsteina mianem ósmego cudu świata – do procentu składanego. Wróćmy do naszego inwestora: 

  • Po skapitalizowaniu już opodatkowanych odsetek, w drugim półroczu pracować będzie 102,43% pierwotnej kwoty. 6% (oprocentowanie drugiej lokaty) razy ½ (czyli pół roku) razy 0,81 (korygujemy podatek Belki) i wreszcie razy 102,43%, efektywnie daje naszemu inwestorowi w drugim półroczu nie 2,43%, a 2,49%. 
  • Sumujemy oprocentowanie z pierwszego półrocza (2,43%) z oprocentowaniem z drugiego półrocza (2,49%) i wychodzi na to, że sięgnięcie dwa razy po lokatę 6-miesięczną z przykładu przyniosłoby efektywnie 4,92% w całym roku. To nieco więcej niż 4,86% ulokowane od razu na cały rok.

Co z tego wynika?

Ten przykład fajnie obrazuje 3 ważne kwestie. Po pierwsze, liczenie efektywnego zarobku na lokacie jest dość uciążliwe. Na szczęście są kalkulatory w sieci, a przede wszystkim jest ChatGPT, który z prostą matematyką finansową radzi sobie bardzo dobrze. Po drugie, mechanizm procentu składanego jest Twoim sprzymierzeńcem. Przy identycznym oprocentowaniu ofert w skali roku zawsze korzystniej wypadnie ta z częstszą kapitalizacją PRZY ZAŁOŻENIU, że przez cały wspólny okres porównywanych ofert (w przykładzie 12. miesięcy), oprocentowanie pozostanie takie samo. To jest bardzo duże założenie. I właśnie po trzecie, żeby móc z całą pewnością odpowiedzieć, która lokata wypadnie lepiej, musielibyśmy wiedzieć, jakie będą oferty lokat w przyszłości, gdy skończy się krótsza lokata. Moim zdaniem, zamiast odpowiadać na pytanie: „na jaki okres najbardziej opłaca mi się wybrać lokatę” lepiej ustalić, na ile możesz i chcesz zamrozić swoje pieniądze. Dlaczego odradzam próby prognozowania stawek lokat? Bo to naprawdę karkołomne zadanie.

Od czego zależy oprocentowanie lokat?

Pewnie słusznie kojarzysz, że duży wpływ na oprocentowanie lokat ma przyszły poziom stóp procentowych, który ustala Narodowy Bank Polski. W praktyce bardzo trudno przewidzieć, jakie decyzje podejmie NBP. A nawet gdybyśmy to wiedzieli, pamiętaj, że to nie jest jedyny czynnik, który wpływa na oprocentowanie lokat. Bardzo dużo zależy od decyzji i sytuacji samych banków. 

Na wykresie poniżej możesz zobaczyć relację poziomu stóp procentowych NBP (zaznaczone na szaro) do oprocentowania lokat i kont oszczędnościowych (czerwona linia) oraz oprocentowania bieżących depozytów (tzw. ROR-ów) (niebieska linia). Jak widzisz, historyczne oprocentowanie lokat i kont oszczędnościowych podąża za stopą procentową ustaloną przez NBP, ale nie jest to ścisłe naśladowanie: 

Jak widzisz, historyczne oprocentowanie lokat i kont oszczędnościowych podąża za stopą procentową ustaloną przez NBP, ale nie jest to ścisłe naśladowanie
Źródło: Opracowanie własne FBO na podstawie danych NBP z dnia 03.07.2024:
https://nbp.pl/statystyka-i-sprawozdawczosc/statystyka-monetarna-i-finansowa/statystyka-stop-procentowych/

Banki nie mają obowiązku zmieniać oprocentowania lokat, gdy zmienia się stopa NBP. Wprawdzie są mechanizmy rynkowe, które zachęcają banki do dopasowania oprocentowania, ale nie są doskonałe. Sedno sprawy jest takie, że dla banku, Twoja lokata jest kosztem. Banki nie działają z dobroci serca – aby móc wypłacić Ci odsetki, muszą zarobić gdzie indziej więcej niż koszt odsetek. Dlatego banki uzależniają wysokość oprocentowania lokat między innymi od tego, czy są w stanie pozyskać pieniądze taniej z innego źródła, np. pożyczając od banku centralnego albo od innych banków.

Kolejnym czynnikiem, który ma wpływ na stawki lokat, jest to, czy bank w danym momencie potrzebuje nowych środków od klientów. Czy musi się dokapitalizować, zwiększając rezerwy? Jest obecnie popyt na kredyty? Czy chce pozyskać klientów z myślą o innych produktach? Kwestii jest naprawdę sporo, przez co szacowanie stawek oprocentowania lokat w przyszłości przypomina trochę wróżenie z fusów. 

O tym, jak mocno można się przy tym pomylić, świadczy wykres, który mogłeś zobaczyć wyżej. Zwróć uwagę na ostatni rok – oprocentowanie lokat i kont oszczędnościowych pozostaje znacznie poniżej stopy procentowej NBP. To objaw tzw. nadpłynności banków, które (w dużym uproszczeniu), po prostu nie potrzebują teraz dodatkowych kapitałów. Przejdźmy teraz do kolejnej ważnej kwestii w temacie lokat i kont oszczędnościowych – bezpieczeństwa naszych środków.

Czy lokaty i konta oszczędnościowe są bezpieczne?

Utarło się, że lokaty i konta oszczędnościowe są bezpieczne. Bezpieczne, bo nigdy nie wyciągniesz na nich mniej, niż zdeponowałeś. No właśnie, czy na pewno: „nigdy”? Chciałbym, żebyś zapamiętał na przyszłość jedną ważną rzecz. W świecie finansów, tak jak w życiu, zawsze jest jakieś ryzyko. Każda decyzja jest obarczona ryzykiem i każdy produkt finansowy je ma. Choć znajomi, pracownicy banku, a nawet „guru” w internecie mogą twierdzić inaczej, chcę, żebyś Ty miał tego pełną świadomość. Ryzyko w finansach jest zawsze. To jak finansowe prawo fizyki. Lokaty też pod nie podlegają, choć te ryzyka są trudniejsze do dostrzeżenia na pierwszy rzut oka.

Na co jestem narażony, gdy korzystam z lokat i kont oszczędnościowych w polskich bankach w polskich złotych? 

  • Po pierwsze jestem bardzo mocno związany z ryzykiem kraju i w przypadku czarnego scenariusza dla Polski nie mam żadnego zabezpieczenia. Gdyby doszło do bankructwa kraju, konfiskat majątku, czy fizycznie zniszczenia struktur państwa, np. wskutek wojny, to polskie lokaty i konta oszczędnościowe nie mają szans chronić mojego majątku. 
  • Po drugie, losy mojego majątku są nierozerwalnie związane z polskim złotym. Gdyby nasza waluta w jakimś czarnym scenariuszu podzieliła losy wenezuelskich boliwarów czy tureckiej liry, to moje oszczędności w PLN byłyby nic nie warte, a wymianę na twardszą walutę – euro czy dolary – mógłbym robić pewnie po drakońsko wysokim kursie. 
  • A to łączy się nieodłącznie z trzecim, wg mnie największym ryzykiem lokat i kont oszczędnościowych. Ryzykiem, które w przeciwieństwie do poprzednich jest bardzo prawdopodobne, wręcz graniczące z pewnością. Lokaty i konta oszczędnościowe długofalowo przegrywają z inflacją

Już tłumaczę, o co chodzi.

Czy lokaty chronią przed inflacją?

Jeśli myślisz, że lokata oprocentowana ok. 5% to świetna ochrona przed inflacją, bo według czerwcowego odczytu GUS wynosiła ona „zaledwie” ok. 2,6% w ujęciu rocznym – jesteś w błędzie! Pamiętaj, że podana inflacja to zawsze spojrzenie w lusterko wsteczne. O tym, w jakim stopniu lokata była skuteczna w ochronie wartości nabywczej Twoich pieniędzy, dowiesz się dopiero po jej zakończeniu, gdy poznasz także dane na temat inflacji w tym samym okresie. Czerwcowy odczyt inflacji informuje nas o tym, że ceny towarów i usług wzrosły przez ostatni rok o 2,6%. Jeśli chcesz porównać tę inflację do lokat, musiałbyś ją odnieść do średniego oprocentowania lokat zakładanych rok temu. Weź też pod uwagę, że odsetki z lokat podgryza podatek, a inflacji – NIE.

Nie musisz wierzyć mi na słowo. Na wykresie poniżej możesz zobaczyć historyczne (od 2005 r.) oprocentowanie depozytów (niebieska linia) i lokat (linia czerwona) skorygowane o inflację. Gdy czerwona linia jest na plusie, powyżej grubej czarnej kreski, to w danym 12-miesięcznym okresie oprocentowanie lokat było wyższe od inflacji. Odwrotnie, gdy czerwona linia nurkuje poniżej zera, wówczas przez ostatni rok mieliśmy do czynienia z ujemnymi realnymi stopami zwrotu z lokat:

oprocentowanie lokat i depozytów skorygowane o inflację
Źródło: Opracowanie własne FBO na podstawie danych NBP z dnia 03.07.2024:
https://nbp.pl/statystyka-i-sprawozdawczosc/statystyka-monetarna-i-finansowa/statystyka-stop-procentowych/

Na pierwszy rzut oka nie wygląda tak źle. Dopóki nie przyszła pandemia, lokaty zdawały się całkiem nieźle bronić, a od 2023 r. ich oprocentowanie znów okazało się wyższe od inflacji. Wszystko prawda, ale zwróć uwagę, że patrzymy w takim ujęciu na krótkie okresy. Dane porównują inflację do odsetek w skali roku. O ile krótkofalowo konta oszczędnościowe i lokaty potrafiły bić inflację, to gdy spojrzymy na długofalowy rezultat (szczególnie po takim szoku jak pandemia), to wniosek będzie już zupełnie inny.

Na wykresie poniżej kolorem czarnym zaznaczono skumulowaną inflację narastającą od 2005 r. Czerwona linia to narastający wynik lokat i kont oszczędnościowych. Jak widzisz, po prawie 20 latach inflacja wyniosła 86%, a lokaty „dały” zaledwie 60%:

Opracowanie własne na podstawie danych z GUS i NBP z dnia 03.07.2024
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych z GUS i NBP z dnia 03.07.2024

Jeśli w tym czasie trzymałbyś swoje środki na lokatach, straciłbyś 25% wartości zakupowej swoich oszczędności. Złotą dekadą lokat był okres 2010-2020 r., kiedy to w wyniku kryzysu zadłużeniowego w Europie banki były w trudnej sytuacji. Ceny spadały, czyli mieliśmy lekką deflację, a banki bały się o przetrwanie i walczyły o kapitał klientów. Obecnie mamy do czynienia z zupełnie inną sytuacją, w której sektor bankowy doświadcza nadpłynności. Co mówią nam dane: 

  • Tak naprawdę świetne dla lokat były tylko 4 lata – 2011 do 2015. 
  • Po tych 4 latach od 2016 r. inflacja znowu zaczęła wygrywać. 
  • W całym pokazanym 20-letnim okresie lokatom brakowało do inflacji miesiąc w miesiąc średnio 1. punktu procentowego. Czyli gdy banki oferowały lokaty np. na 0,5%, aby pokonać inflację, trzeba było lokować pieniądze po trzykrotnie wyższej stawce, tj. 1,5%. Miesiąc w miesiąc. W praktyce znajdowanie powtarzalnie tak dobrych ofert nie wydaje mi się wykonalne.

Przejdźmy teraz do najważniejszych wniosków z naszych rozważań o lokatach i inflacji.

Lokaty oraz konta oszczędnościowe vs inflacja – najważniejsze wnioski

Lokaty nie radzą sobie z długoterminową ochroną oszczędności przed inflacją, szczególnie jeśli w badanym okresie występują szokowe wzrosty cen spowodowane przez zdarzenia takie jak np. pandemia czy wojna. Walka z inflacją przypomina trochę pojedynek bokserski. Mając pieniądze “w materacu”, albo na rachunku bieżącym pochylałbym się w kierunku rękawic inflacji i nadstawiałbym obydwa policzki. Korzystając z lokat, miałbym już co prawdą podniesioną gardę, ale i tak obrywałbym od inflacji bolesne ciosy i tylko kwestią czasu byłoby odklepanie desek.

Nie mam pojęcia, jaka będzie inflacja w przyszłości. Nikt nie ma. Ale jeśli mowa o przeczuciach, to mam wrażenie, że w kolejnych latach wysoka inflacja wciąż może być dużym zagrożeniem. To jeden z powodów, dla których osobiście nie korzystam z lokat. O pozostałych opowiem Ci w dalszej części artykułu.

Dlaczego sam nie korzystam z lokat

Przegląd ofert, skakanie albo negocjacje, obliczanie efektywnego oprocentowania, wróżenie jak zmienią się stawki…dużo zachodu z tymi najlepszymi lokatami. Na tyle dużo, że sam praktycznie w ogóle z nich nie korzystam. Dla mnie najważniejszy jest czas. W zamian wybrałem siostrzaną alternatywę – konta oszczędnościowe. Wymagają w moim odczuciu dużo mniejszej obsługi i są bardziej elastyczne. W przeciwieństwie do lokat można swobodnie wpłacać na nie dodatkowe środki i wypłacać z nich pieniądze, nie tracąc wypracowanych odsetek. Trzeba tylko uważać na koszty przelewów wychodzących z konta oszczędnościowego, bo często tylko jedno wyciągnięcie pieniędzy w miesiącu jest darmowe. Pracuje taka kwota, jaka w danej chwili jest koncie oszczędnościowym, a odsetki zazwyczaj są kapitalizowane co miesiąc.

Jeśli obawiasz się, że konto oszczędnościowe da Ci zbyt łatwy dostęp do Twoich środków, możesz w łatwy sposób sobie to utrudnić, zakładając konto w innym banku niż Twój rachunek rozliczeniowy. To drobne „tarcie” skutecznie wesprze Twoją konsekwencję w oszczędzaniu. Pamiętaj też, że możesz mieć kilka kont oszczędnościowych. Ciekawym finhackiem jest na przykład przypisanie oddzielnych kont pod Twoje najważniejsze cele oszczędnościowe. Dla wielu osób takie mentalne księgowanie działa motywująco do regularnego odkładania na konkretne cele. Inaczej przelewa się środki na bezimienne konto oszczędnościowe, a inaczej na konto: „Wymarzone wakacje 2024”.

Żeby nie było tak różowo, ceną za elastyczność kont oszczędnościowych jest zazwyczaj ich niższe oprocentowanie niż np. oprocentowanie lokat. Zazwyczaj, ale nie zawsze. Tu znów z pomocą przyjdzie Ci ranking na naszym blogu. Kiedy piszę ten artykuł (lipiec 2024 r.), najlepiej oprocentowane konta oszczędnościowe dają oprocentowanie na poziomie 6-7%:

oprocentowanie kont oszczędnościowych - Marcin Iwuć
Źródło: Oprocentowanie kont oszczędnościowych

Te najlepiej oprocentowane konta oszczędnościowe, podobnie jak lokaty, to jednak bardzo często tylko czasowe promocje. Sam zdecydowałem się korzystać z oferty dwóch niszowych banków, które (odpukać!) oferują mi w miarę stabilne oprocentowanie zbliżone do stawek na rynku międzybankowym (WIBID i WIBOR) czyli odsetek, jakie banki oferują sobie nawzajem. Te dwie oferty kont oszczędnościowych, z których obecnie (lipiec 2024 r.) korzystam to:

  • Toyota Bank – Indeksowane Konto Oszczędnościowe (każda wypłata kosztuje 30 zł)
  • AION Bank – Konto oszczędnościowe (wymaga utrzymywania 5 tys. PLN, by nie ponosić kosztu konta)

Obydwa banki mają ubogą ofertę innych produktów, dość toporny interfejs i nie rozważam ich obecnie jako swojego głównego banku do codziennego bankowania. Jednak na moje potrzeby spisują się wystarczająco dobrze jako miejsce przechowywania pieniędzy na bieżące wydatki i 20% mojej poduszki bezpieczeństwa.

Ile pieniędzy trzymać na lokacie lub koncie oszczędnościowym?

U każdego to będzie inna odpowiedź, bo przecież mamy zupełnie inne potrzeby finansowe, dostępny majątek, dochody, planowane wydatki itd. Ja wychodzę z założenia, że na kontach oszczędnościowych utrzymuję środki, których będę potrzebować w najbliższym półroczu oraz 1/5 swojej poduszki bezpieczeństwa, ale… ANI ZŁOTÓWKI WIĘCEJ. Bardzo dbam o to, by kwoty na kontach oszczędnościowych nie „puchły”. Dlaczego? Bo każdą kolejną złotówkę kieruję już w inwestycje, które lepiej chronią przed inflacją i dają większe szanse na długofalowe pomnażanie majątku.

Jakie są alternatywy dla lokat i kont oszczędnościowych?

Możliwości jest wiele, a najprostszą alternatywą wydają mi się detaliczne obligacje skarbowe. Mają wiele zalet, o których wspominaliśmy już nie raz tutaj na blogu: 

  • oferują konkurencyjne oprocentowanie dla banków 
  • dają możliwość wcześniejszego wykupu w każdym momencie (bez utraty odsetek) 
  • i najlepsze – niektóre z nich dają możliwość powiązania oprocentowania z inflacją, by skutecznie się przed nią chronić.

Obligacje to tylko początek inwestycyjnej konkurencji dla lokat. I być może teraz w Twojej głowie rodzą się kolejne pytania: Jak obligacje wypadają na tle lokat? Czy warto, zamiast nich postawić na złoto? W jakie walucie trzymać pieniądze? Co jest najkorzystniejsze? STOP! Nie znajdziesz odpowiedzi, dopóki nie poszerzysz swojej wiedzy inwestycyjnej. Nie licz, że ktoś Ci powie „to jest najlepsze, ładuj w to kasę”. Takie zdanie powinno od razu włączyć Ci czerwoną lampkę i instynkt ucieczki. Musisz rozumieć, w co inwestujesz i wiedzieć czego możesz się spodziewać, żeby nie spanikować i mieć realistyczne oczekiwania. 

Dlatego bardzo mocno zachęcam Cię – weź odpowiedzialność za swoje finanse. Działaj małymi krokami. Możesz śmiało zacząć od lokat i kont oszczędnościowych, a potem dobudowywać kolejne elementy. Na tę finansową wyprawę polecam Ci „Finansową Fortecę” – teraz dostępną także w audiobooku. 

A Ty? Korzystasz z kont oszczędnościowych i lokat? Jakie masz doświadczenia i sprawdzone sposoby? Podziel się swoim zdaniem w komentarzu, jestem ogromnie ciekawy, jak do tego podchodzisz.

Proszę zapoznaj się z poniższą informacją.

Wszystkie prezentowane informacje mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny oraz stanowią prywatne opinie ich autorów.

Jeżeli podobał Ci się ten artykuł, może zainteresuje Cię moja książka o inwestowaniu – „Finansowa Forteca”. W podobny sposób jak tutaj na blogu- prosto i merytorycznie – tłumaczę w niej, jak inwestować skutecznie i mieć święty spokój. Szczegóły poznasz TUTAJ.

PODOBAJĄ CI SIĘ ARTYKUŁY NA BLOGU?

Dołącz do ponad 45 513 osób, które otrzymują newsletter i korzystają z przygotowanych przeze mnie bezpłatnych narzędzi pomagających w skutecznym dbaniu o finanse.
KLIKNIJ W PONIŻSZY PRZYCISK.

PLANUJESZ ZACIĄGNĄĆ KREDYT HIPOTECZNY
I NIE WIESZ OD CZEGO ZACZĄĆ?

To zupełnie naturalne. Kredyt hipoteczny to ogromne zobowiązanie, które przygniata przez kilkadziesiąt lat. W dodatku mnóstwo osób bardzo za niego przepłaca. Przygotowałem kurs Kredyt Hipoteczny Krok po Kroku, aby uzbroić Cię w niezbędną wiedzę i dać narzędzia do wygodnego podjęcia najlepszych dla Ciebie decyzji. Chcę Ci pomóc w znalezieniu kredytu hipotecznego, który:

✅ w bezpieczny sposób pomoże Ci zrealizować marzenie o własnym mieszkaniu czy domu,
✅ nie obciąży nadmiernie budżetu Twojej rodziny,
✅ będzie Cię kosztował tak mało, jak to tylko możliwe,
✅ szybko przestanie być Twoim zobowiązaniem, bo sprawnie go spłacisz.

Powiadom
Powiadom o
guest
7 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze