Budżet domowy krok po kroku. Część 4 – Rejestrujemy wydatki

88

Jeżeli tworzysz swój budżet domowy zgodnie z wcześniejszymi odcinkami naszego cyklu, to wkraczasz w ten nowy miesiąc naprawdę świetnie przygotowany. Doskonale rozumiesz zasadę PLANOWANIA z wykorzystaniem budżetu, ułożyłeś plan swoich wydatków według hierarchii i kategorii, a następnie „wydałeś pieniądze na papierze”, zanim zacząłeś to robić „w realu”. Dzięki temu przydzieliłeś każdej swojej złotówce konkretne zadanie do wykonania w najbliższym miesiącu.

Dziś zajmiemy się już etapem realizacji naszego planu, a przede wszystkim sprawą prostego i skutecznego rejestrowania wydatków. Ponieważ jednak spisywanie wydatków bez wcześniej przygotowanego planu dla naszych pieniędzy mija się trochę z celem, dlatego warto przypomnieć sobie wcześniejsze odcinki naszego cyklu Budżet domowy krok po kroku:

Na końcu artykułu mamy dla Was małą niespodziankę: darmową licencję na program YNAB. Klucz do jej zdobycia kryje się w kolejnych punktach 🙂

 

Po co w ogóle spisywać wydatki?

Najważniejsza przyczyna jest oczywista: aby dokładnie wiedzieć, ile już wydaliśmy pieniędzy w danej kategorii oraz ile jeszcze możemy w niej wydać. Dzięki temu pod koniec miesiąca jesteśmy w stanie rzetelnie ocenić, czy nasz budżet jest realistyczny. W razie potrzeby możemy dokonać stosownych poprawek, przygotowując nasz plan na kolejny miesiąc.

Właśnie dlatego spisywanie wydatków bez wcześniejszego przygotowania budżetu jest trochę sztuką dla sztuki. Co z tego, że w połowie miesiąca widzimy, że wydaliśmy na jedzenie 1000 zł, jeśli nie wiemy, jak to się ma do naszych założeń? Bardzo wiele osób, które ograniczają się do samego spisywania wydatków, szybko się zniechęca. I nic dziwnego, bo z samego spisywania w oderwaniu od budżetu naprawdę niewiele wynika.

Jeżeli natomiast założyliśmy sobie w budżecie, że na zakupy spożywcze w miesiącu lutym wydamy 1200 zł, a 21 lutego wydaliśmy już 1000 zł, to jest to bardzo konkretna informacja, że na ten cel „przepalamy” pieniądze zbyt szybko. Powody zwykle są dwa:
(1) Kupujemy zbyt dużo lub zbyt drogo.
(2) Zaplanowaliśmy zbyt małą kwotę.
Bez względu na faktyczny powód, otrzymujemy konkretną informację. Albo musimy zmienić nasze działanie i przyzwyczajenia (np. zakupy w drogim osiedlowym sklepiku), albo urealnić nasz budżet (założyć odpowiednio większe wydatki).

Właśnie dlatego w naszym budżecie przy każdej kategorii wydatków powinny znaleźć się 3 pozycje:

  • kwota zaplanowana (budżet),
  • kwota wydana (wykonanie),
  • kwota pozostała do wydania (zostało).

 

budzetowanie domowych finansow

 

Oczywiście ta ostatnia kwota jest wynikiem formuły:

Kwota do wydania = kwota zaplanowana – kwota wydana

Taka rola spisywania wydatków sprawia, że warto dostosować też sposób ich rejestrowania.

 

Jak rejestrować wydatki?

Oto kilka „sprawdzonych w boju” sposobów

1. Zbieraj paragony

Bez względu na to, jak płacisz za swoje zakupy (gotówką czy kartą) – zawsze zabieraj ze sobą paragon. Włożenie go do portfela to tylko sekunda lub dwie, a będziesz miał gwarancję, że nie zapomnisz o żadnych wydanych pieniądzach i oczywiście zachowasz prawo do reklamacji w przypadku wadliwych towarów. Jeśli kupujesz coś bez paragonu, np. na bazarze,  zanotuj po prostu wydaną kwotę i nazwę wydatku.  Przekonaj się, jak robią to inni czytelnicy —  Ela TUTAJ Kamil i Marcin TUTAJ, podzielili się swoimi sposobami.

2. Spisuj wydatki codziennie

Są różne podejścia do częstotliwości zapisywania wydatków, ale moim zdaniem najbardziej skuteczne jest ich codzienne rejestrowanie. Dlaczego?
Po pierwsze: w ciągu jednego dnia wydatków jest stosunkowo niewiele, a ich spisanie jest drobnym i szybkim zadaniem, które nie zajmie Ci więcej niż 10 minut. Natomiast spisanie wydatków z kilku dni – to jest już „grubsza sprawa”. Nie tylko wymaga większej ilości czasu, lecz również trudniej do tego się zabrać.
Po drugie: wyrabiasz w sobie skuteczny i silny nawyk. Powtarzanie tej czynności każdego dnia (np. wieczorem) kolokwialnie mówiąc „wchodzi w krew”. Nabierasz wprawy, robisz to sprawniej, a przede wszystkim nie zapominasz o tym, bo jest to tak naturalne, jak mycie zębów.
Po trzecie: od razu widzisz, czy w którejś kategorii nie zbliżasz się do przekroczenia budżetu i możesz w porę zareagować. Taka informacja pozwala np. podjąć decyzję, by zrezygnować z innych zaplanowanych wydatków, jeśli widzimy, że zbyt mało zaplanowaliśmy na coś ważniejszego.
Po czwarte: portfel napęczniały od zbieranych przez kilka dni paragonów wygląda bardzo nieestetycznie 🙂
Gdybyś szukał narzędzi pomocnych do skutecznego wyrobienia w sobie nawyku, zapraszam do przeczytania artykułu: Z tym plikiem zrealizujesz finansowe cele.

3. Od razu przydziel do właściwej kategorii

Zapisując wydatki od razu przypisuj je do właściwej kategorii. Piszę o tym, bo na moich szkoleniach widziałem już próby spisywania wydatków chronologicznie, według sklepów itp. Nas interesuje to, ile wydajemy na dany cel, stąd warto od razu podzielić zakupy z jednego paragonu na kilka pozycji. Tak, to jest bardziej pracochłonne – zajmuje dodatkowe 3 minuty. Ale te 3 minuty dają nam bardzo pożyteczną informację.
I jeszcze jedno. Bądź sam ze sobą szczery i przypisuj wydatki do danej kategorii zgodnie z ich faktycznym przeznaczeniem. Jeśli kupiłeś colę i popcorn w kinie, to nie traktuj tego, jak Zakupy spożywcze do domu (potrzeba) tylko jak zwykłe wydatki na Rozrywkę (zachcianka). Pamiętaj, że wydatki mają swoją hierarchię.

Okazuje się, że poza ważnymi informacjami na temat naszego budżetu, spisywanie wydatków niesie ze sobą też inne korzyści.

 

Dodatkowe korzyści z rejestrowania wydatków

Nawyk codziennego zapisywania wydatków i analizowania celów, na jakie przeznaczamy nasze pieniądze, ma bardzo korzystne „skutki uboczne”:

  1. Świadome zakupy

Wiedząc, że na dany rodzaj wydatków możemy przeznaczyć konkretną kwotę z budżetu, a wieczorem trzeba ją będzie zapisać i porównać z planem, robimy zakupy bardziej świadomie. Przestajemy zachowywać się jak dzieci i działać pod wpływem impulsu, a zaczynamy odpowiedzialnie myśleć. Czy na pewno tego potrzebuję? Czy założyłem tę kwotę w budżecie? Czy nie warto przeznaczyć pieniędzy na coś ważniejszego? To tylko niektóre pytania, które pojawiają się w naszych głowach i skutecznie uodparniają na marketingowe sztuczki.

  1. Wrażliwość na ceny

Wieczorne analizowanie paragonów i zapisywanie wydatków sprawia, że zaczynamy dokładnie się orientować, co ile kosztuje. Dlaczego w jednym sklepie te same jogurty są o 50% droższe? Dlaczego większe opakowanie okazało się w sumie droższe, niż dwa mniejsze? Z każdym kolejnym miesiącem mamy coraz więcej informacji, które sprawiają, że wiemy jak dokonywać zakupów, by za te same produkty zapłacić mniej. 

  1. Rozmowy o finansach

Zawsze podkreślam, że jeśli jesteś w związku, to dbanie o finanse jest waszym wspólnym zadaniem. Szczególnie jeśli jesteście małżeństwem i macie wspólność majątkową. Zaplanowanie miesięcznych wydatków razem i chwila rozmowy na ten temat przy ich spisywaniu bardzo pomaga poprawić komunikację. A jeśli potraficie się dogadać na temat tak trudny i delikatny, jak finanse, to wszystkie inne tematy to dla Was „pikuś”.

A teraz już tradycyjnie oddaję głos Andrzejowi, który w krótkim filmie pokaże Wam, jak rejestrować wydatki w Excelu oraz co zrobić, aby otrzymać od nas prezent w postaci licencji na aplikację YNAB. :).

 

Zaczynamy rejestrowanie wydatków

Cześć, tu Andrzej 🙂

W poprzednim artykule zapytaliśmy Was, czy pokazywać kolejne kroki w planowaniu budżetu na przykładzie Excela, czy aplikacji YNAB. W naszej sondzie wybraliście Excel stosunkiem głosów 69% (209 głosów za Excelem) do 31% (92 głosy za YNAB-em). Szanujemy Waszą decyzję, więc kolejne filmy będą już oparte o arkusz Excel.

Mamy jednak dla Was bardzo fajną informację. Udało nam się z Marcinem zakupić jeszcze jedną licencję na aplikację YNAB ver04 (tę, z której sami korzystamy, bo jest po prostu świetna) i postanowiliśmy podarować ją komuś z Was. Za chwilę napiszę, co należy zrobić, aby zdobyć tę nagrodę.

Bardzo Wam dziękujemy za ciągle dostarczane nam arkusze Excel z Waszymi budżetami. Pokazujecie nam dużo ciekawych rozwiązań, które inspirują do jeszcze innego podejścia w konstruowaniu pliku, niż zakładaliśmy ostatnio. Marzy nam się, aby zrobić dla Was na bazie Excela coś równie wygodnego, jak YNAB. Intensywne prace trwają. Póki co, na potrzeby naszego cyklu będziemy jeszcze korzystać z obecnej formy Excela. W każdym razie przesyłajcie swoje propozycje i własne modyfikacje pliku, dzielcie się spostrzeżeniami w komentarzach, co jeszcze warto jeszcze poprawić.

Zapraszamy do obejrzenia filmu na temat rejestrowania wydatków w Excelu:

 

Plik pokazany w filmie możecie pobrać TUTAJ.

A teraz zgodnie z obietnicą chcielibyśmy ogłosić konkurs, w którym nagrodą będzie licencja na pełną wersję aplikacji YNAB 4. Co zrobić, aby wygrać?

Marcin dał mi wolna rękę odnośnie zasad konkursu. Wystarczy zatem napisać w komentarzu, dlaczego to właśnie Ty powinnaś/powinieneś otrzymać od nas tę licencję? 🙂

Wyniki ogłosimy w niedzielę 07.02.2016 r.

SPRAWDŹ WYNIKI KONKURSU

Jeszcze jedno spostrzeżenie. W komentarzach, coraz więcej z Was udziela się, odpowiadając na pytania i rozterki innych czytelników, dzieląc się swoimi najlepszymi praktykami. To jest naprawdę super! Dokładnie o taką interakcję nam chodzi. Bardzo Wam za to dziękujemy i zachęcamy wszystkich, którzy jeszcze tego nie zrobili, do wzięcia czynnego udziału w dyskusji.

A w kolejnym wpisie z naszego cyklu poruszymy temat, o który prosicie już od jakiegoś czasu – czyli wydatki nieregularne. To temat często niedoceniany przez osoby początkujące w prowadzeniu budżetu domowego. Jeśli za pół roku musimy zapłacić sporą kwotę za ubezpieczenie mieszkania, to już dziś warto zacząć do takich wydatków się przygotowywać. Więcej napiszemy o tym już niebawem. Miłego dnia!

Poznaj cykl Budżet domowy krok po kroku:

Jeżeli podobał Ci się ten artykuł, może zainteresuje Cię moja książka o inwestowaniu – „Finansowa Forteca”. W podobny sposób jak tutaj na blogu- prosto i merytorycznie – tłumaczę w niej, jak inwestować skutecznie i mieć święty spokój. Szczegóły poznasz TUTAJ.

PODOBAJĄ CI SIĘ ARTYKUŁY NA BLOGU?

Dołącz do ponad 45 513 osób, które otrzymują newsletter i korzystają z przygotowanych przeze mnie bezpłatnych narzędzi pomagających w skutecznym dbaniu o finanse.
KLIKNIJ W PONIŻSZY PRZYCISK.

PLANUJESZ ZACIĄGNĄĆ KREDYT HIPOTECZNY
I NIE WIESZ OD CZEGO ZACZĄĆ?

To zupełnie naturalne. Kredyt hipoteczny to ogromne zobowiązanie, które przygniata przez kilkadziesiąt lat. W dodatku mnóstwo osób bardzo za niego przepłaca. Przygotowałem kurs Kredyt Hipoteczny Krok po Kroku, aby uzbroić Cię w niezbędną wiedzę i dać narzędzia do wygodnego podjęcia najlepszych dla Ciebie decyzji. Chcę Ci pomóc w znalezieniu kredytu hipotecznego, który:

✅ w bezpieczny sposób pomoże Ci zrealizować marzenie o własnym mieszkaniu czy domu,
✅ nie obciąży nadmiernie budżetu Twojej rodziny,
✅ będzie Cię kosztował tak mało, jak to tylko możliwe,
✅ szybko przestanie być Twoim zobowiązaniem, bo sprawnie go spłacisz.

Powiadom
Powiadom o
guest
88 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze