Celuj jak najwyżej! Ale… czy to ma sens?

25

Na różnych szkoleniach motywacyjnych usłyszeć można następujące zdanie: Celuj w księżyc, bo nawet jeśli nie trafisz, będziesz między gwiazdami! Ma ono zachęcić do stawiania sobie niezwykle ambitnych celów oraz wyzwolić odwagę do działania na wielką skalę. Jako twardo stąpający po ziemi realista-finansista, zawsze miałem z tym zdaniem problem. Po pierwsze: jego autor z całą pewnością nie znał się na astronomii. Po drugie: takie cele mogą na chwilę nas pozytywnie “nakręcić”, lecz na tym ich rola się kończy.

Rozpoczyna się właśnie jeden z najbardziej ulubionych przez mnie okresów w roku. Święta, a później tych kilka dni przed sylwestrem, to czas, w którym podsumowuję miniony rok i bardzo świadomie wyznaczam cele na ten kolejny. Pod względem emocjonalnym i finansowym to było dla mnie najlepszych 12 miesięcy od lat. Nie będę Was jednak zanudzał pisaniem o sobie. Podzielę się za to kilkoma refleksjami, które być może pomogą Wam przygotować się lepiej na 2017 rok 🙂

Strefa komfortu a strefa złudzeń

Na pewno słyszeliście wielokrotnie, że cele, które sobie stawiamy, powinny być na tyle ambitne i ryzykowne, aby zmusiły nas do wyjścia ze strefy komfortu. Oczywiście dla każdej osoby strefa komfortu wygląda inaczej i nikt tak do końca nie wie, czym ona właściwie jest. Generalnie – jeśli na myśl o danym celu nie czujesz mieszanki strachu, niepewności i wątpliwości – to prawdopodobnie cel jest dla Ciebie zbyt mały.

O ile koncepcja wyjścia ze strefy komfortu zdecydowanie mi się podoba, to już w temacie “celowania w księżyc” jestem zdecydowanie bardziej sceptyczny. Co z tego, że ktoś wyznaczy bardzo ambitny cel – np. schudnę 20 kg w miesiąc, jeżeli będzie on nierealny? To samo dotyczy naszych celów finansowych. Jeśli “przestrzelimy” przy ich wyznaczaniu, to ze strefy komfortu możemy od razu wskoczyć w strefę złudzeń.

Cele poza strefą komfortu są dla nas wyzwaniem i wymagają od nas mądrego wysiłku na najwyższym poziomie. Cele w strefie złudzeń to raptem pobożne życzenia, które zamiast motywować, będę zniechęcać.

Czy to oznacza, że moim zdaniem nie warto stawiać sobie wielkich celów? Oczywiście, że warto! Ale warto również pamiętać, że niektóre z nich będą wymagały osiągnięcia “celów pośrednich” – I to na nich musimy się skoncentrować w najbliższej przyszłości.

Co mam konkretnie na myśli?
– Chcesz zarabiać 5 razy więcej? Najpierw zadbaj o 20% podwyżki.
– Chcesz odłożyć 1 mln złotych? Najpierw odłóż 10 tysięcy.
– Chcesz polecieć na Marsa? Najpierw zrób elektroniczną książkę telefoniczną Zip2… Co???!!!

Prawdziwy Ironman

Po podsumowaniu mijającego roku, a przed wyznaczeniem celów na rok kolejny, robię sobie kilka dni przerwy, w których staram oderwać się od codzienności i spojrzeć na wszystko z nieco innej perspektywy. Bardzo lubię sięgać wtedy po biografie inspirujących osób. Tym razem była to biografia Elona Muska, którą przesłuchałem w formie audiobooka. To właśnie ona podsunęła mi pomysł na dzisiejszy wpis. Polskie tłumaczenie dostępne jest np. w Empiku i prezentuje się tak (to nie jest link afiliacyjny):

elon-musk-biografia

Kim jest Elon Musk?

To twórca takich firm jak PayPal (płatności internetowe), Tesla Motors (produkcja samochodów elektrycznych), SolarCity (największy na świecie producent i sprzedawca paneli słonecznych) oraz Spacex (produkcja rakiet). Polecam Wam bardzo serdecznie tę książkę, a to przynajmniej z kilku powodów:

  1. Nie mitologizuje, lecz opisuje otwarcie słabości i wady bohatera.
  2. Pokazuje wyraźnie, jak wielu wyrzeczeń wymaga sukces i jak ogromną ma cenę.
  3. Przedstawia dużą liczbę porażek i błędów, jakich doświadczył po drodze Musk.

A co Elon Musk ma wspólnego z tytułem wpisu? Otóż obecnie jego największym marzeniem i najważniejszym celem, który otwarcie komunikuje, jest podróż na Marsa, którą zamierza odbyć w 2031 roku! A zatem – można celować nawet dalej niż w księżyc, o ile wcześniej zrealizuje się inne ambitne cele 🙂

Więcej na temat Elona Muska dowiesz się z tego filmu:

No dobrze, wracam do mojego planowania i świątecznych przygotowań. Ale zanim to zrobię, chcę złożyć Ci jeszcze najserdeczniejsze życzenia:

Niech te nadchodzące święta będą dla Ciebie wspaniałym, szczęśliwym, spędzonym w gronie ukochanych osób czasem.

Życzę Ci wyciszenia, miłości i wewnętrznego pokoju. Ciesz się obecnością Twoich bliskich, czerp radość z tych pięknych dni i zacznij pomału snuć wielkie plany na przyszły rok 🙂

Dziękuję Ci bardzo, że jesteś ze mną na blogu, że dzielisz się swoimi spostrzeżeniami lub po prostu zaglądasz tu z ciekawości. Ten rok był wspaniały przede wszystkim dzięki Tobie 😉 Wszystkiego dobrego! Wesołych Świąt 🙂

Jeżeli podobał Ci się ten artykuł, może zainteresuje Cię moja książka o inwestowaniu – „Finansowa Forteca”. W podobny sposób jak tutaj na blogu- prosto i merytorycznie – tłumaczę w niej, jak inwestować skutecznie i mieć święty spokój. Szczegóły poznasz TUTAJ.

PODOBAJĄ CI SIĘ ARTYKUŁY NA BLOGU?

Dołącz do ponad 45 513 osób, które otrzymują newsletter i korzystają z przygotowanych przeze mnie bezpłatnych narzędzi pomagających w skutecznym dbaniu o finanse.
KLIKNIJ W PONIŻSZY PRZYCISK.

PLANUJESZ ZACIĄGNĄĆ KREDYT HIPOTECZNY
I NIE WIESZ OD CZEGO ZACZĄĆ?

To zupełnie naturalne. Kredyt hipoteczny to ogromne zobowiązanie, które przygniata przez kilkadziesiąt lat. W dodatku mnóstwo osób bardzo za niego przepłaca. Przygotowałem kurs Kredyt Hipoteczny Krok po Kroku, aby uzbroić Cię w niezbędną wiedzę i dać narzędzia do wygodnego podjęcia najlepszych dla Ciebie decyzji. Chcę Ci pomóc w znalezieniu kredytu hipotecznego, który:

✅ w bezpieczny sposób pomoże Ci zrealizować marzenie o własnym mieszkaniu czy domu,
✅ nie obciąży nadmiernie budżetu Twojej rodziny,
✅ będzie Cię kosztował tak mało, jak to tylko możliwe,
✅ szybko przestanie być Twoim zobowiązaniem, bo sprawnie go spłacisz.

Powiadom
Powiadom o
guest
25 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze