Skuteczne oszczędzanie dla wygodnych

74

oszczedzanie dla wygodnych small

Nie ma co się oszukiwać – nikt z nas nie lubi dyscypliny. Oczywiście każdy ma inny poziom silnej woli, ale jeśli tylko możemy, szukamy sposobów na uniknięcie wysiłku. I nie ma w tym nic negatywnego. Tak już jesteśmy skonstruowani. Co więcej, nasze dążenie do łatwiejszego i wygodnego życia to jeden z głównych motorów postępu. I choć skuteczne dbanie o własne finanse wymaga czasami wysiłku i dyscypliny, to nawet w tym obszarze część rzeczy możemy sobie ułatwić.

Z naszą silną wolą jest jeszcze jeden problem: od czasu do czasu po prostu jej nie ma. Kończy się. Wyczerpuje się niczym bateria. Przez wiele dni możemy pracować niczym cyborgi, ale w końcu przychodzi taki dzień, że nawet najprostsze czynności wydają się nas przerastać. Pojawia się jakiś wewnętrzny bunt, a nasz umysł i cały organizm krzyczy: odpuszczam, nie dam rady, potrzebuję resetu. I co wtedy? Jak to co? Trzeba się zresetować, odpuścić i dać sobie czas na doładowanie baterii. Na luzie, bez spinki i bez poczucia winy. 🙂

Dzisiaj nie będę Was męczył żadnym ambitnym wpisem na kilka stron, tylko podzielę się prostym pomysłem, który bardzo wielu osobom pomógł rozpocząć skuteczne oszczędzanie.

Nie mam z czego oszczędzać

Większość osób zaczyna pracę z niskim poziomem wynagrodzenia. Wraz z upływem lat, stażu pracy, zdobywaniem doświadczenia i umiejętności, nasze wynagrodzenia stopniowo rosną. Niestety, oszczędności stoją w miejscu. Działa tutaj stwierdzony już dawno fenomen: nasze wydatki rosną w takim tempie, aby skutecznie pochłonąć cały dodatkowy dochód. Gdy tylko pojawią się dodatkowe pieniądze, niczym królik z kapelusza wyskakuje kolejna „potrzeba”, która od razu je pochłania.

Szacuje się, że około 50% Polaków nie ma żadnych oszczędności, a zdecydowana większość wydaje wszystko, co zarabia. Na odpowiedź: „Dlaczego Pani/Pan nie oszczędza?” odpowiadamy: „Nie mam z czego.” Staramy się po prostu związać koniec z końcem, nie mamy czasu na zrobienie budżetu, nie wiemy od czego zacząć, odkładamy decyzję na później i zawsze znajdujemy 1000 wymówek dlaczego się nie da odłożyć pieniędzy. Dzięki tym wymówkom czujemy się lepiej. Czujemy się spokojniejsi i usprawiedliwieni. W dodatku prawie wszyscy dookoła robią tak samo, albo jeszcze gorzej (zadłużają się), więc dochodzimy do wniosku, że z nami nie jest tak źle. Trudno. Skoro na razie nie ma z czego odkładać, to wrócimy do tematu, jak będziemy zarabiać więcej.

I tak to hula. Czas płynie, życie ucieka, a my dryfujemy bez żadnych oszczędności….

Kwadrans, który zrewolucjonizuje Twoje finanse?

Wiem, wiem, to brzmi jak tani chwyt z amerykańskich poradników motywacyjnych. 🙂 Ale, jak się za chwilę przekonasz, nie jest to obietnica na wyrost.  Jeżeli masz już dość ciągłego braku oszczędności, istnieje sposób, który skutecznie odetnie Cię od wszelkich wymówek i przeszkód. Oczywiście, jeżeli jesteś zadłużony, to sprawa wygląda inaczej. Wtedy zacznij od lektury wpisu: Jak skutecznie pozbyć się długów? Jeżeli jednak Twoim głównym problemem jest to, że wszystkie pieniądze gdzieś się rozchodzą, to poświęć 15 minut, aby wykonać 2 proste kroki:

1) Zdecyduj TERAZ, jaką część Twojego dochodu będziesz odkładać.

W tym celu wybierz po prostu jedną z opcji:
a) 20%
b) 15%
c) 10%
d) 5%
e) 3%

Tylko nie ściemniaj, że nie dasz rady nawet z opcją (e). Przeżyjesz za 97% zarobków. Gdyby rząd wprowadził dzisiaj 3% dodatkowego podatku, to byś się wkurzył, ponarzekał, a jednak jakoś byś przeżył. Wiec przestań wymyślać i po prostu się „opodatkuj”, a później przejdź do kroku nr 2.

2) Zaloguj się w swoim banku i złóż STAŁE ZLECENIE, które każdego pierwszego dnia miesiąca będzie automatycznie przelewać wybrany przez Ciebie procent dochodu na osobne konto oszczędnościowe.

Najlepiej, abyś tej kasy w ogóle nie widział. Dlatego warto, aby to konto oszczędnościowe było w innym banku. Wtedy masz gwarancję, że nie sięgniesz po odłożone pieniądze. A dlaczego akurat pierwszego dnia miesiąca? Bo wtedy masz jeszcze na rachunku pieniądze z wynagrodzenia i zanim je wydasz, zrealizujesz zasadę „najpierw zapłać sobie„.

Wykonaj te 2 kroki, a później o nich zapomnij. Zobaczysz, co zacznie się dziać… Skończyłeś czytać? To na co czekasz? Działaj!

Jeżeli masz jakiekolwiek pytania związane z tą metodą – to czekam na nie w komentarzu od Ciebie. A może znasz inne skuteczne sposoby na automatyczne oszczędzanie? Podziel się nimi z innymi czytelnikami bloga. Taka garść dobrych rad dobrze nam wszystkim zrobi. 🙂 Miłego dnia!

Może Cię zainteresować:
Ranking lokat bankowych i kont oszczędnościowych wystartował. Zobacz, które banki mają obecnie najlepsze oferty!

Jeżeli podobał Ci się ten artykuł, może zainteresuje Cię moja książka o inwestowaniu – „Finansowa Forteca”. W podobny sposób jak tutaj na blogu- prosto i merytorycznie – tłumaczę w niej, jak inwestować skutecznie i mieć święty spokój. Szczegóły poznasz TUTAJ.

PODOBAJĄ CI SIĘ ARTYKUŁY NA BLOGU?

Dołącz do ponad 45 513 osób, które otrzymują newsletter i korzystają z przygotowanych przeze mnie bezpłatnych narzędzi pomagających w skutecznym dbaniu o finanse.
KLIKNIJ W PONIŻSZY PRZYCISK.

PLANUJESZ ZACIĄGNĄĆ KREDYT HIPOTECZNY
I NIE WIESZ OD CZEGO ZACZĄĆ?

To zupełnie naturalne. Kredyt hipoteczny to ogromne zobowiązanie, które przygniata przez kilkadziesiąt lat. W dodatku mnóstwo osób bardzo za niego przepłaca. Przygotowałem kurs Kredyt Hipoteczny Krok po Kroku, aby uzbroić Cię w niezbędną wiedzę i dać narzędzia do wygodnego podjęcia najlepszych dla Ciebie decyzji. Chcę Ci pomóc w znalezieniu kredytu hipotecznego, który:

✅ w bezpieczny sposób pomoże Ci zrealizować marzenie o własnym mieszkaniu czy domu,
✅ nie obciąży nadmiernie budżetu Twojej rodziny,
✅ będzie Cię kosztował tak mało, jak to tylko możliwe,
✅ szybko przestanie być Twoim zobowiązaniem, bo sprawnie go spłacisz.

Powiadom
Powiadom o
guest
74 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze